Warszawa. Autobus spadł z wiaduktu. Kierowca był pod wpływem narkotyków. Jest apelacja ws. wyroku

Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła apelację do wyroku Tomasza U. - kierowcy, który w 2020 roku pod wpływem narkotyków doprowadził do wypadku miejskiego autobusu. Pojazd przebił się przez barierki wiaduktu i spadł na jezdnię. Z wyrokiem, według którego kierowca ma trafić do więzienia na 7 lat, nie zgadzają się również pełnomocnicy oskarżonego oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych.

W październiku 2022 roku w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok w sprawie Tomasza U., który pod wpływem narkotyków spowodował wypadek autobusu miejskiego. W wyniku zdarzenia zginęła jedna osoba, a kilkanaście innych zostało rannych. Z wyrokiem nie zgodziła się prokuratura oraz pełnomocnicy oskarżonego i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych, którzy wystosowali apelację. 

Zobacz wideo Wypadek autobusu linii 186 w Warszawie - Krzysztof Bielecki

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Autobus spadł z wiaduktu. Kierowca został skazany na 7 lat więzienia

Sąd Okręgowy w Warszawie w październiku 2022 roku ogłosił wyrok w sprawie kierowcy autobusu linii 186. Za nieumyślnie spowodowanie katastrofy w ruchu lądowym oraz umyślne naruszenie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, decyzją sędziego, Tomasz U. został skazany na 7 lat pozbawienia wolności oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo mężczyzna musi zapłacić nawiązki poszkodowanym w katastrofie, do których zaliczono m.in.: firmę Arriva Bus Transport Polska, firmę Autostrada Mazowiecka Sp. z o.o.  oraz osoby pokrzywdzone w wyniku wypadku.

Apelacja w sprawie oskarżonego kierowcy

Z decyzją sądu nie zgodziła się Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jak donosi PAP cytowana przez portal rmf2.pl. Z wyrokiem nie zgadzają się także pełnomocnicy oskarżonego oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. W ocenie oskarżyciela publicznego kara wymierzona przez sąd jest zbyt łagodna, a traktowanie czynu jako nieumyślny jest niewłaściwe. Z kolei obrończyni Tomasza U. w swojej apelacji wniosła o zmniejszenie wysokości wymierzonej kary. Dotyczy to przede wszystkim nawiązek, które sąd nakazał wypłacić oskarżonemu kierowcy.

Wypadek autobusu miejskiego w Warszawie. Kierowca był pod wpływem narkotyków

Do wypadku doszło 25 czerwca 2020 roku. Autobus linii 186, jadący w kierunku Szczęśliwic, którym kierował Tomasz U., przebił się przez bariery energochłonne i spadł z wiaduktu trasy S8. Wewnątrz pojazdu, w momencie zdarzenia znajdowało się 40 osób. W wyniku wypadku zginęła 75-letnia pasażerka. Kilkanaście osób zostało rannych, z czego trzy były w ciężkim stanie.

Kierowca potwierdził, że był pod wpływem amfetaminy, co potwierdziły badania toksykologiczne. Narkotyki znajdowały się także w schowku pojazdu. Tomasz U. podczas składania wyjaśnień przyznał, że "urwał mu się film i niewiele pamięta z tego, co się działo". Akt oskarżenia przeciwko 28-letniemu kierowcy trafił do sądu w grudniu 2020 roku. Wobec mężczyzny wszczęto postępowanie w kierunku spowodowania przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji oraz posiadania substancji psychotropowej.

Podczas jednej z sądowych rozpraw oskarżony po raz kolejny opowiadał, że ocknął się dopiero na moment przed uderzeniem autobusu o barierkę. "Nie jestem fachowcem, ale wydawało mi się, że ta barierka powinna mnie zatrzymać. Z tego, co pamiętam, jechałem w granicach dozwolonej prędkości" - cytuje zeznania Tomasz U. warszawska "Wyborcza".

Więcej o: