Lubelskie. Dwa wypadki śmiertelne jednego dnia. Zginął pracownik służb drogowych i nastolatek

W sobotę około godziny 10:30 na obwodnicy Lublina doszło do wypadku, w którym 66-letnia kobieta wjechała samochodem osobowym w pojazd służb drogowych, a następnie śmiertelnie potrąciła 57-letniego pracownika. Niespełna dwie godziny później w miejscowości Zalesie (woj. lubelskie) doszło do kolejnego tragicznego wypadku, w wyniku którego zginął 19-latek.

W województwie lubelskim w ciągu niespełna dwóch godzin doszło do dwóch śmiertelnych wypadków, w wyniku których zginęli dwaj mężczyźni. Do pierwszego wypadku doszło na drodze ekspresowej S12, gdzie kierująca 66-latka najprawdopodobniej nie zachowała należytej ostrożności. W przypadku drugiego zdarzenia, gdzie śmierć poniósł 19-letni kierowca, zdaniem funkcjonariuszy powodem była nadmierna prędkość.

Zobacz wideo Młody człowiek podróżował w bagażniku Skody Citigo. Kolega podwoził go na autobus

Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Na drodze S12 zginął 51-letni mężczyzna

Pierwszy wypadek miał miejsce około godziny 10:30 na obwodnicy Lublina. Jak podaje rzecznik prasowy Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, nadkomisarz Andrzej Fijołek, wcześniej w tym miejscu doszło do awarii samochodu ciężarowego. Na miejscu pojawił się więc holownik i odpowiednie służby. Kiedy pracownicy zabezpieczali pas, jadąca drogą ekspresową S12 66-letnia kobieta, zdaniem funkcjonariuszy nie zachowała należytej ostrożności i wjechała w rozstawione drogowe słupki. Następnie uderzyła w samochód służb drogowych, odbiła się od niego i potrąciła jednego z mężczyzn. W wyniku poniesionych obrażeń 51-latek zginął na miejscu. W chwili wypadku kobieta była trzeźwa. Policja bada okoliczności zdarzenia.

Śmiertelny wypadek w Zalesiu. 19-latek był zakleszczony w pojeździe

Do kolejnego wypadku w województwie lubelskim doszło niespełna dwie godziny później. O godzinie 11:50 kierujący samochodem osobowym 19-latek na zakręcie wypadł z drogi i uderzył w drzewo. Młody mężczyzna zginął na miejscu. Zdaniem funkcjonariuszy przyczyną wypadku była nadmierna prędkość. "Jego Nissan Micra został niemal doszczętnie zniszczony. 19-latek był zakleszczony w pojeździe" - poinformował rzecznik lubelskiej policji. Funkcjonariusze ustalili, że nastolatek prawo jazdy posiadał od zaledwie dwóch miesięcy. 

Więcej o: