O tragedii, do której doszło 7 lutego w małej miejscowości Wygnanów w gminie Sławno (województwo łódzkie), pisaliśmy już wcześniej w Gazeta.pl. Przypomnijmy, przybyli na miejsce funkcjonariusze zastali rodzinę wymagającą natychmiastowej pomocy medycznej. 38-letnia matka oraz dwoje dzieci w wieku 8 i 13 lat zostali przetransportowani do najbliższych szpitali w Opocznie, oraz Łodzi. Dla nieco ponad 4-letniego chłopca pomoc nadeszła jednak zbyt późno.
Początkowe ustalenia służb wskazywały na dwie możliwe przyczyny tragedii. Zatrucie toksycznymi oparami szybko wykluczyli jednak strażacy, którzy sprawdzili dokładnie cały zamieszkiwany przez rodzinę budynek. Za drugą opcją - zatruciem pokarmowym - przemawiał natomiast fakt, iż ojciec dzieci, który jako jedyny nie wymagał pomocy lekarskiej, nie spożywał z rodziną posiłku, uznanego za potencjalną przyczynę nieszczęścia. W celu potwierdzenia wstępnych ustaleń służb, inspektorzy powiatowego sanepidu z Opoczna pobrali próbki żywności i innych produktów pochodzących z domu poszkodowanej rodziny.
- Przeprowadzone zostały badania mikrobiologiczne próbek żywności i wody spożywanej przez rodzinę oraz badania wymazów sanitarnych pobranych w miejscu zamieszkania. Przeprowadzono również badania mikrobiologiczne próbek żywności spożywanej przez rodzinę, które zostały pobrane w sklepie spożywczym, a także badania próbek warzyw spożywanych przez rodzinę w kierunku pozostałości pestycydów. Przeprowadzone badania nie wykazały nieprawidłowości - poinformował w rozmowie z Onetem Zbigniew Solarz, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Łodzi.
Więcej podobnych treści znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Prokuratura Rejonowa w Opocznie prowadząca śledztwo po tragedii w Wygnanowie wciąż czeka na wyniki sekcji zwłok czterolatka, która została przeprowadzona dwa dni po tragicznych wydarzeniach.
- Przewidywany termin otrzymania wyników badań histopatologicznych to koniec marca 2023 r., a otrzymania wyników badań toksykologicznych zleconych Instytutowi im. Jana Sehna w Krakowie to 15 sierpnia 2023 r. - przekazała w rozmowie z Onetem Magdalena Czołnowska, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim.
Rzecznik poinformowała również, że w miniony poniedziałek odbyło się przesłuchanie matki zmarłego chłopca. Rodzeństwo czterolatka zostało zwolnione ze szpitali po tym, jak lekarze wykluczyli u nich zatrucie pokarmowe. Matka rodzeństwa cierpiała natomiast na zespół takotsubo, czyli "zespół złamanego serca", pojawiający się u osób po przebytym wstrząsie emocjonalnym.