Mieszkaniec Jaraczewa (woj. wielkopolskie) został oskarżony o okradanie grobów w powiatach jarocińskim i średzkim w okresie od 2017 do 2022 r. Mężczyzna chce dobrowolne poddać się karze siedmiu miesięcy więzienia z warunkowym zawieszeniem na rok. Ponadto ma zwrócić koszty pokrzywdzonym.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Mieszkańcy od lat w mediach społecznościowych opisywali problem kradzieży na cmentarzach. Co więcej, typowali nawet podejrzanego - podali dziennikarze portalu epoznan.pl. Przełom w sprawie nastąpił w maju 2022 roku, kiedy wiązanka z grobu w Noskowie znalazła w oddalonym ok. 10 km Jarocinie.
- Kryminalni przesłuchali potencjalnych świadków i wykonali szereg czynności, na podstawie których ustalili, że związek z ograbianiem nagrobków może mieć mieszkaniec gminy Jaraczewo. 12 lipca śledczy zatrzymali podejrzewanego o dokonanie tych przestępstw i przeszukali jego posesję - mówiła wówczas asp. sztab. Agnieszka Zaworska, oficerka prasowa policji w Jarocinie.
Podczas przeszukania domu i posesji mieszkańca Jaraczewa mundurowi znaleźli wiele przedmiotów, które zginęły z cmentarzy. - Z nagrobków kradł wszystko - sztuczne kwiaty, wiązanki, porcelanowe aniołki, doniczki, lampiony - powiedział w niedzielę (19 lutego) PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wlkp. Maciej Meler, którego cytuje Radio Poznań. Mężczyzna przyznał się, że ozdoby sprzedawał.
Zatrzymanego 39-latka zdradził fakt, że wiązanka, która zniknęła z miejscowości Nosków, znalazła się w Jarocinie na grobie jego ojca. Akt oskarżenia trafił do Sądu Rejonowego w Jarocinie. Termin rozprawy został wyznaczony na 8 marca.