Młodszy aspirant Artur Tomczak z Żabna (woj. małopolskie) zmarł we wtorek (14 lutego) w szpitalu, o czym poinformowała w komunikacie tarnowska policja. Miał 36 lat. "Pozostawił pogrążoną w smutku rodzinę - żonę i dwójkę małych dzieci" - czytamy.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Mł. asp. Artur Tomczak rozpoczął służbę 14 lat temu. Był funkcjonariuszem Ogniwa Kryminalnego Komisariatu Policji w Żabnie nieopodal Tarnowa. Zajmował stanowisko referenta.
- To wielka strata dla policji i naszej jednostki. Był policjantem bardzo zaangażowanym w służbę, sumiennym, zdyscyplinowanym i koleżeńskim. Przyczynił się do zatrzymania wielu różnych sprawców przestępstw. Można było na nim zawsze polegać, nigdy nie odmówił pomocy - podkreślił w rozmowie z portalem Tarnów Nasze Miasto komendant komisariatu policji w Żabnie kom. Dominik Rzepecki.
Na znak żałoby strony internetowe małopolskiej i tarnowskiej policji wyświetlają się w barwach czarno-białych.
"Jego śmierć jest ogromnym ciosem dla kochających Go najbliższych oraz wszystkich tych, którzy Go znali i cenili. Łącząc się z pogrążoną w żałobie rodziną kondolencje składa Kierownictwo Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, Komisariatu Policji w Żabnie, a także policjanci i pracownicy Policji garnizonu tarnowskiego" - czytamy w pożegnalnym poście na Facebooku.
Pogrzeb zmarłego funkcjonariusza odbędzie się w sobotę 18 lutego o godz. 11 w kaplicy cmentarza komunalnego w Klikowej, gdzie zostanie odprawiona msza żałobna - przekazali dziennikarze Onetu.