Gdańsk. "GW": Pracownik zoo miał molestować pracownicę ogrodu. Trwa śledztwo

Prokuratura Rejonowa Gdańsk-Oliwa prowadzi postępowanie w sprawie molestowania seksualnego, którego miał dopuścić się jeden z byłych już kierowników gdańskiego zoo na młodej pracownicy ogrodu. Aktualnie śledczy starają się potwierdzić słowa kobiety.

"Wyborcza" opisała sprawę młodej pracownic gdańskiego zoo. W listopadzie ubiegłego roku opowiedziała ona swoim przełożonym, że jeden z ówczesnych kierowników działu administracji i transportu gdańskiego zoo ją molestował. Ci zareagowali. Śledztwo w sprawie jest prowadzone przez Prokuraturę Rejonową Gdańsk-Oliwa.

Cały tekst "Kierownik z gdańskiego zoo miał molestować seksualnie młodą pracownicę ogrodu. Nagłe wezwanie do gabinetu" można przeczytać na stronie dziennika pod tym adresem

Zobacz wideo Piekło kobiet. Przemoc seksualna to w Polsce codzienność

Gdańsk. Były pracownik ogrodu zoologicznego podejrzewany o molestowanie pracownicy zoo

Jak czytamy, mężczyzna miał wezwać do siebie młodą pracownicę w trakcie pracy, pod pretekstem omówienia spraw zawodowych (choć kobieta nie była jego podwładną), i nakazać jej, by się rozebrała. "Miał też wypowiadać się w jednoznacznie seksualnym kontekście" - pisze dziennik, dodając przy tym, że ze względu na dobro ofiary, nie poda szczegółów zajścia. Dyrekcja zoo zapewniła kobiecie wsparcie psychologiczne, zorganizowała także spotkanie z częścią pracowników, podczas którego omówiono reguły i procedury dotyczące tego, jak zachować się w przypadku zaistnienia podobnych sytuacji. Umowa z pracownikiem, któremu zarzucono molestowanie, została natomiast rozwiązana.

Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Grażyna Wawryniuk potwierdziła w rozmowie z "Wyborczą", że prowadzone jest postępowanie w sprawie doprowadzenia osoby do poddania się innej czynności seksualnej. Jak na razie nikomu nie zostały przedstawione zarzuty. "Zadaniem śledczych będzie potwierdzenie słów kobiety, ale też sprawdzenie, czy z podobnymi zachowaniami spotkały się inne osoby zatrudnione w zoo" - czytamy.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Oryginalny baner w trakcie przerabiana w Spółdzielni Socjalnej ZEROBAN Nadają reklamowym banerom drugie życie. "Politycy tego bardzo nie lubią"

Doprowadzenie do poddania się innej czynności seksualnej w polskim Kodeksie karnym

Zgodnie z art. 197 Kodeksu karnego, jeśli sprawca przemocą, groźbą bezprawną lub podstępem doprowadza inną osobę do poddania się innej czynności seksualnej albo wykonania takiej czynności, podlega karze pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. Jeśli sprawca działa ze szczególnym okrucieństwem, kara nie może być krótsza niż pięć lat.

Potrzebujesz pomocy?

Pamiętaj, jeżeli ty lub bliska ci osoba padła ofiarą przemocy seksualnej, pomoc możesz uzyskać, dzwoniąc na Ogólnopolski Telefon dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" - 801 120 002 lub pod numer 112. Więcej informacji >>>

Szkoła (zdjęcie ilustracyjne) Uczennica musiała iść do toalety podczas lekcji. Towarzyszyło jej 30 osób

Więcej o: