Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w czwartek 9 lutego na alei Rodziny Scheiblerów w pobliżu dworca Łódź Fabryczna. Świadek zdarzenia jechał w kierunku skrzyżowania z sygnalizacją świetlną. Nagle z przeciwnej strony nadjechał ford mustang, który wpadł w poślizg i z impetem uderzył w latarnię. Niewiele brakowało do tragedii.
"Lampa uratowała mi zdrowie, a może i coś więcej" - stwierdził świadek, który nagrał całe zajście samochodową kamerką. Filmik został opublikowany na popularnym kanale "Stop Cham" na YouTubie:
- Z ustaleń policjantów pracujących na miejscu, wynika, że 57-letni kierowca nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i uderzył w przydrożną latarnię - poinformowała w TVN24 mł. asp. Jadwiga Czyż z łódzkiej drogówki. Dodała, że kierowca został ukarany mandatem w wysokości tysiąca złotych i sześcioma punktami karymi.
Więcej wiadomości z Polski na stronie głównej Gazeta.pl >>>
Nagranie z kolizji mustanga chętnie komentują inni kierowcy. "Widzę, że moda na spektakularne rozbijanie się Mustangami dotarła ze Stanów i do nas", "Idealny przykład na rozminięcie się umiejętności i rozsądku z mocą", "Mistrz prostej i suchej nawierzchni, jak zaczynają się trudne warunki lub zakręty, to wychodzi brak umiejętności, jak w tym przypadku", "Jeździł szybko, ale bezpiecznie... do czasu" - to tylko niektóre z opinii.