W IX Liceum Ogólnokształcącym w Gdańsku panują restrykcyjne zasady dotyczące korzystania z toalet w czasie lekcji. Dyrektorka placówki Małgorzata Solowska wydała w tej sprawie specjalne zarządzenie.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Według zarządzenia dyrekcji - w szkole uczniowie mogą skorzystać z toalety podczas lekcji tylko w uzasadnionych przypadkach - jeśli posiadają zaświadczenie od lekarza, że ich stan zdrowia tego wymaga. W takim wypadku, nauczyciel może udać się z uczniem do toalety; może również poprosić wicedyrektora o sprawowanie nad nim opieki lub poprosić o to pracownika sekretariatu.
Jedna z uczennic musiała skorzystać z toalety, jednak nie mogła wyjść do niej sama, a w towarzystwie całej klasy. - Koleżanka dostała okres w trakcie lekcji. Zgłosiła się, czy może wyjść do toalety, nauczyciel powiedział, że ok. Kazał wszystkim wstać i poszli całą klasą do łazienki. Dziewczyna weszła do toalety, a reszta klasy, ok. 30 osób, czekała na nią przed łazienką - przekazuje Lilianna, była uczennica IX LO w Gdańsku, w rozmowie z "Gazetą Wyborczą".
Nastolatka uczęszczała do placówki przez rok, a następnie zmieniła szkołę. - Uczeń zgłasza się na lekcji i pyta, czy może wyjść do toalety. Raz usłyszałam odpowiedź "nie", innym razem nauczycielka przeprowadziła ze mną rozmowę przy całej klasie: "A bardzo ci się chce?". Odpowiedziałam, że skoro pytam, to potrzebuję wyjść. Powiedziała, że zadzwoni do sekretariatu - przekazuje Lilianna. Wtedy też nastolatkę odprowadziła do toalety wicedyrektorka.
Według Urzędu Miejskiego w Gdańsku dyrekcja szkoły wywiązuje się z zapewnienia uczniom bezpieczeństwa, zgodnie z obowiązującym prawem oświatowym. W szkole są również zamknięte drzwi ewakuacyjne, oprócz jednych, które pilnuje woźna. Według dyrektorki placówki ma to zapobiegać wpuszczaniu do szkoły dilerów - pisze "GW". W oknach nie ma też klamek, ponieważ jeden z uczniów złamał nogę, gdy chciał z jednego z nich wyskoczyć, gdy drzwi wyjściowe z placówki były zamknięte.
Skargę na wprowadzone zakazy złożyła w zeszłym roku rada rodziców. - Skarga jest procedowana przez Komisję ds. Skarg, Wniosków i Petycji Rady Miasta Gdańska. Poszczególne kwestie poruszone w skardze są obecnie wyjaśniane. Rozpoczyna się także kontrola z urzędu miejskiego w zakresie współpracy pomiędzy dyrektorem a organami szkoły - przekazuje Patryk Rosiński z gdańskiego magistratu, cytowany przez "GW".
Cały artykuł "W tym liceum w Gdańsku uczniowie chodzą do toalety tylko pod opieką nauczycieli. I pada pytanie: A bardzo ci się chce?" do przeczytania na Wyborcza.pl i w "Gazecie Wyborczej""