Tatry. Prawie dwa metry śniegu na Kasprowym Wierchu. "Niech ludzie siedzą w domach"

W Tatrach wprowadzono czwarty stopień zagrożenia lawinowego. Obowiązuje tam również zakaz ruchu turystycznego. Na Kasprowym Wierchu 5 lutego zanotowano 180 cm śniegu, a w rejonie Morskiego Oka w ostatnich dniach spadły trzy lawiny. "Schodki zejściowe całkowicie zasypane, warstwa śniegu pod moreną sięga siedmiu metrów".

Tatrzański Park Narodowy poinformował 4 lutego, że "na wniosek TOPR, z powodu bardzo trudnej sytuacji pogodowej oraz wysokiego zagrożenia lawinowego (4. stopień!) cały obszar polskich Tatr zostaje zamknięty do odwołania". Obecnie w Tatrach panują wyjątkowo trudne warunki atmosferyczne.

Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.

Zobacz wideo Stopnie zagrożenia lawinowego

Wyjątkowo trudne warunki w Tatrach. Spadły prawie dwa metry śniegu

Od kilku dni odnotowuje się trudne warunki w Tatrach, przybywa śniegu, a lawiny w Tatrach schodzą samoczynnie. 5 lutego na Kasprowym wierchu temperatura spadła do - 14 st. C. W samym Zakopanem leży ok. 90 cm śniegu. W paśmie Gorców również panują wyjątkowo trudne warunki. Kilkumetrowe zaspy uniemożliwiały w niedzielę przedostanie się z Obidowej na Turbacz. Na trasie pojawił się ratrak. W rejonie Morskiego Oka zaobserwowano również zejście trzech sporych lawin, o czym 4 lutego informował leśniczy Grzegorz Bryniarski.

"Dziś z Marchwicznej Przełęczy zeszły trzy lawiny. Pierwsza, pyłowa, wpadła na lód Morskiego Oka, druga wyłamała taflę jeziora, trzecia jeszcze bardziej wyłamała lód. Schodki zejściowe całkowicie zasypane, warstwa śniegu pod moreną sięga 7 metrów. Ponadto z rejonu Białego Żlebu zeszła lawina, która przecięła drogę do Morskiego Oka. Kolejna prawdopodobnie zeszła bliżej wejścia na Świstówkę - widać połamane drzewa, też dosięgła drogi! W Morskim Oku tylko spadło od wczoraj pół metra śniegu. Apelujcie do ludzi, niech siedzą w domach jak im życie miłe" - przekazał Bryniarski.

"W Tatrach panują skrajnie trudne warunki. Wszystkie szlaki są zasypane grubą warstwą śniegu, występują głębokie zaspy, a na graniach nawisy śnieżne. Dodatkowe utrudnienie stanowią obfite opady śniegu, które w połączeniu z silnym wiatrem znacznie ograniczają widzialność" - przekazało 4 lutego Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe - TOPR.

Opady śniegu na Kasprowym Wierchu i na Hali Gąsienicowej były tak intensywne, że zalegający śnieg uniemożliwiał wyjście z domów.

Opady śniegu w Tatrach nie są już tak intensywne. 5 lutego mogą występować przelotne opady, na szczytach Tatr temperatura spadnie do -15 st. C. "Wysoko w Tatrach wiatr umiarkowany i dość silny, porywisty, po południu słabnący; północny; powodujący zawieje i zamiecie śnieżne" - przekazuje Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W kolejnych dniach opady śniegu nie będą tak intensywne.

"Nie idźcie nad Morskie Oko". TOPR odradza najpopularniejszą tatrzańską trasę

Tatry. Lawina zasypała turystę. Ratownicy ostrzegają

Wszelkie ostrzeżenia, dotyczące niesprzyjających warunków w górach, musimy traktować poważnie. Obecna sytuacja w Tatrach jest wyjątkowo niebezpieczna, o czym przekonał się jeden z turystów, którego zaskoczyła lawina pod Małym Kościelcem. "Turysta idący szlakiem letnim z Murowańca nad Czarny Staw Gąsienicowy został porwany i całkowicie zasypany przez średnich rozmiarów lawinę. (...) Turystę udało się zlokalizować przy pomocy systemu Recco już w 35 minucie od zgłoszenia wypadku!!! (turysta nie miał detektora lawinowego). Po szybkim odkopaniu spod 80 cm warstwy śniegu turysta bez oznak życia został poddany zaawansowanym zabiegom resuscytacji krążeniowo-oddechowej, a po przybyciu grupy ratowników z Zakopanego przygotowany do transportu. Turyście zdołano przywrócić podstawowe funkcje życiowe i w stanie ciężkim przetransportowano najpierw w noszach SKED do schroniska Murowaniec i dalej do zakopiańskiego szpitala karetką TOPR, gdzie lekarze przejęli walkę o jego życie. W wyprawie, która zakończyła się ok. godz. 19.00, wzięło udział 20 ratowników TOPR" - przekazują ratownicy.

Sytuacja w słowackich TatrachW słowackich Tatrach nie da się zrobić kroku. Ratownicy pokazali zamieć

Więcej o: