Białystok. Nowe fakty ws. wypadku na S8, w którym zginął działacz PSL. Ofiary nie miały zapiętych pasów

Trwa śledztwo w sprawie wypadku w okolicach miejscowości Sikory-Pawłowięta (woj. podlaskie), w którym zginęły trzy osoby w tym działacz PSL - Tomasz Jakacki. Są pierwsze ustalenia. Ofiary nie miały zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Do wypadku doszło w niedzielę (29 stycznia) godz. 5.00 nad ranem w miejscowości Sikory-Pawłowięta (woj. podlaskie). Na trasie S8 w kierunku Białegostoku samochód uderzył w tył tira z litewskimi numerami rejestracyjnymi. Mężczyźni podróżujący osobówką zginęli. Nie mieli zapiętych pasów bezpieczeństwa. Kierowcy ciężarówki i jego pasażerowi nic się nie stało.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Uderzenie w błoński narkobiznes. Funkcjonariusze CBŚP zatrzymali 18 osób

Białystok. Wypadek na S8. Wyniki sekcji zwłok

Ofiarami wypadku są mieszkańcy woj. podlaskiego w wieku 28, 35 i 36 lat - najstarszy to działacz Polskiego Stronnictwa Ludowego w powiecie łomżyńskim Tomasz Jakacki. W wyborach parlamentarnych w 2019 roku starał się o mandat posła. 35-latek był lekarzem ortopedą. Pracował m.in. w Szpitalu Wojewódzkim im. Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Łomży. 

We wtorek (31 stycznia) w Zakładzie Medycyny Sądowej Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku odbyła się ich sekcja zwłok. - Wstępne wyniki mówią o tym, że mężczyźni odnieśli obrażenia wypadkowe zlokalizowane w górnych częściach ciała. Została pobrana krew, żeby zbadać, czy byli trzeźwi - powiedziała dziennikarzom TVN24 Dorota Ezman z Prokuratury Rejonowej w Wysokiem Mazowieckiem. - Obrażeń charakterystycznych dla użycia pasów bezpieczeństwa nie było - dodała w rozmowie z PAP.  - Postępowanie jest jeszcze na bardzo wstępnym etapie - zaznaczyła.

Biegli biorą pod uwagę, że samochód osobowy poruszał się z nadmierną prędkością. W związku z tym prokuratura wystąpiła do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad z pytaniem, czy miejsce, w którym doszło do wypadku, jest objęte monitoringiem. Z pierwszych odczytów tachografu wynika, że w momencie uderzenia ciężarówka jechała niespełna 90 km/h.

Pożegnanie działacza PSL. "Trudno pisać o Tobie w czasie przeszłym"

Uroczystości pogrzebowe Tomasza Jakackiego odbyły się w środę (1 lutego). Minister rolnictwa i rozwoju wsi Henryk Kowalczyk wystosował list, który odczytał wiceminister rolnictwa Lech Kołakowski. Przyznał także działaczowi PSL pośmiertnie odznakę honorową "Zasłużony dla rolnictwa". Z kolei Polskie Stronnictwo Ludowe nagrodziło zmarłego medalem "Za zasługi dla Ruchu Ludowego" im. Wincentego Witosa - informuje lokalny portal My Łomża.

Do wypadku, w którym zginął Tomasz Jakacki, odniósł się również Władysław Kosiniak-Kamysz oraz szef podlaskich struktur PSL Stefan Krajewski.

 "W tragicznym wypadku zginął Tomasz Jakacki. Rolnik, samorządowiec, oddany ludowiec i serdeczny kolega. Świetny organizator, który swoim zaangażowaniem mógłby obdzielić niejedną organizację. Będzie nam Go bardzo brakowało. Rodzinie i bliskim składam najszczersze kondolencje" - napisał 29 stycznia na Facebooku przewodniczący Polskiego Stronnictwa Ludowego.

"Żegnaj Przyjacielu... odszedłeś od nas o wiele za wcześnie. Miałeś wiele planów i pomysłów na przyszłość tych prywatnych, zawodowych, jak i politycznych. Byłeś zawsze pomocny, koleżeński i niesamowicie rodzinny. Trudno pisać o Tobie w czasie przeszłym i długo zajmie nam wszystkim oswojenie się z myślą, że Cię już tu nie zobaczymy. Do zobaczenia Tomku tam, nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych. A my Ciebie nigdy nie zapomnimy. Składam kondolencje i wyrazy głębokiego współczucia rodzinom wszystkich ofiar tego strasznego wypadku. Cześć ich pamięci - napisał poseł Stefan Krajewski.

Więcej o: