Zabrze. Ogień na poddaszu kamienicy. "Łunę było widać z kilku kilometrów". Ewakuowano 14 osób

W Zabrzu (woj. śląskie) w jednej z kamienic w środę wczesnym rankiem wybuchł pożar. Spłonęło ok. 200 metrów kwadratowych dachu. Mieszkańcy zostali ewakuowani. Ogień został opanowany, jeszcze nie wiadomo, co spowodowało pożar. Według lokalnych mediów zapalić się mogła sadza w kominie.

Do pożaru doszło w środę (1 lutego) w Zabrzu (woj. śląskie). Ogień wybuchł na poddaszu kamienicy przy ulicy Dworcowej. "Był tak duży, że łunę było widać z kilku kilometrów" - pisze lokalny portal Zabrze Nasze Miasto. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o godzinie 3:38. Na miejscu pracuje dziewięć zastępów straży pożarnej - przekazał Polsat News oficer prasowy Straży Pożarnej w Zabrzu st. kpt. Wojciech Strugacz.

Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Zobacz wideo Akcja policji i straży w Sokołowie Podlaskim. Mężczyzna zadzwonił, że utknął w zaspie i nie wie, gdzie jest

Zabrze. Ogień na poddaszu kamienicy. Ewakuowano 14 osób

Ogień strawił poddasze w budynku trzykondygnacyjnym w zwartej zabudowie miejskiej. - Poddasze nie było zamieszkane - przekazał st. kpt. Wojciech Strugacz. Mimo to strażacy dokładnie sprawdzili, czy na pewno nikogo nie było w środku.

Z kamienicy zostało ewakuowanych 14 osób, w tym pięcioro dzieci. Schronili się w podstawionym przez Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego autokarze. W wyniku pożaru nikt nie ucierpiał. 

Okradł ten sam sklep dwa razy w ciągu jednego dnia. Złodzieja zatrzymał policjant w czasie wolnym od służbyOkradł ten sam sklep dwa razy w ciągu jednego dnia. Złodzieja zatrzymał policjant w czasie wolnym od służby

Sytuacja jest opanowana. W akcji brało udział ponad 30 ratowników

Ok. godz. 7 na miejscu pracowało dziewięć zastępów PSP, którym pomagała OSP - ponad 30 ratowników. Pożar był gaszony zarówno od klatki schodowej, jak i zewnątrz. - Spaliło się ok. 200 metrów kwadratowych dachu - przekazał st. kpt. Wojciech Strugacz. Mimo długotrwałej akcji, sytuacja jest opanowana. - Musimy wszystko przelać, rozebrać - skomentował oficer prasowy. Jak dodał, nie ma już ognia. Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Najprawdopodobniej zapaliły się sadze w kominie - podaje lokalny portal. 

Wybuch gazu w KatowicachWybuch w Katowicach. Proboszcz odpowiada na list pożegnalny ofiar

Więcej o: