24 stycznia po południu w lesie na terenie gminy Strzegowo, w pobliżu Mławy znaleziono wilka, który utknął we wnykach zastawionych przez kłusownika. Pomogli mu policjanci z Komendy Powiatowej Policji w Mławie oraz pracownicy z Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Siedlcach. Ośrodek Rehabilitacji "Mysikrólik" Na Pomoc Dzikim Zwierzętom udostępnił film, jak w lecznicy zaopiekowano się wilkiem.
Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Okazało się, że znaleziony wilk doznał wielu poważnych ran. Podczas oswobodzenia został uśpiony, a następnie przewieziony do lecznicy. Wskutek zaciśnięcia przez około dwa dni we wnykach doszło do "zatrzymania moczu i opuchlizny łap, co groziło uszkodzeniem pęcherza i innych organów, powstaniem niebezpiecznych zakrzepów i martwic" - przekazuje Stowarzyszenie dla Natury "Wilk".
Następnie medycy opatrzyli i pozszywali rany wilka, zaaplikowali leki, pobrali krew do badań, a później w skrzyni transportowej przekazali go do Ośrodka Rehabilitacji "Mysikrólik" Na Pomoc Dzikim Zwierzętom w Bielsku-Białej.
"Teraz jest już w kojcu leczniczym, po wszystkich badaniach (usg, rtg), wchłonął kilka kroplówek, bo był krańcowo odwodniony, otrzymał kolejne leki. Pomimo mocno zaciśniętej linki na podbrzuszu ani cewka moczowa ani organy wewnętrzne nie zostały uszkodzone. Natomiast są rany i przecięcia skóry oraz zmiany martwicze, co będzie wymagało ponownych oględzin i zabiegów. Pierwsze wyniki badań krwi są w miarę dobre. Jest nadzieja, że dojdzie do siebie" - przekazało Stowarzyszenie dla Natury "Wilk" w mediach społecznościowych.
Po przeprowadzonych badaniach DNA okazało się, że wilk ma około 9 miesięcy, więc "musi wrócić na wolność jak najszybciej (by nie ulec habituacji), wprost do swojej grupy rodzinnej" - przekazali medycy.
Jak informują śledczy z policji w Mławie, trwa ustalanie tożsamości osób, które odpowiadają za rozmieszczenie wnyków w lesie. "Gorąco prosimy osoby, które wiedzą, kto zastawia wnyki na dzikie zwierzęta, także w okolicy Strzegowa, o niezwłoczne poinformowanie policji. Wnykarze to osoby bezwzględne, bez krzty empatii, niezasługujące na jakiekolwiek pobłażanie. Nic nie usprawiedliwia takiego okrutnego procederu" - interweniowali też członkowie Stowarzyszenia "Wilk".
Pamiętajmy, że wilki należą do gatunków chronionych w Polsce. Wnyki to śmiertelna pułapka dla zwierząt. Zgodnie z ustawą Prawo Łowieckie, zakładanie wszelkich urządzeń, przeznaczonych do chwytania lub zabijania zwierząt, jest przestępstwem, za które grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności - informują policjanci.