Jasło. Zmarła sześć dni po przyjęciu do szpitala. Sąd uznał lekarzy za winnych, wymierzył im grzywny

57-letnia kobieta zmarła sześć dni po przyjęciu do szpitala w Jaśle. Rodzina kobiety oskarżyła szpital o "skazanie jej na śmierć". Po prawie czterech latach sąd ogłosił wyrok w sprawie, uznając dwóch lekarzy za winnych "bezpośredniego nieumyślnego narażenia pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia".

W marcu 2019 roku 57-letnia Grażyna Ryba z Kołaczyc (województwo podkarpackie) trafiła do szpitala w Jaśle, skarżyła się na ostry ból brzucha. Sześć dni po przyjęciu do placówki zmarła. Zdaniem rodziny kobiety doszło do zaniedbania, bliscy zawiadomili prokuraturę. 26 stycznia Sąd Rejonowy w Jaśle ogłosił wyrok w sprawie dwóch chirurgów: Jacka W. i Krzysztofa Z.

Zobacz wideo Dziemianowicz-Bąk o budowie muru: Te środki powinny trafić do ochrony zdrowia

Jasło. 57-latka zmarła sześć dni po przyjęciu do szpitala. Sąd ogłosił wyrok ws. lekarzy

Zdaniem sądu lekarze są winni "bezpośredniego nieumyślnego narażenia pacjentki na niebezpieczeństwo utraty życia". Jak podaje portal jaslo.naszemiasto.pl, medycy zostali skazani na karę grzywny, każdy z nich ma do zapłaty 20 tys. zł. Dodatkowo lekarze mają także pokryć koszty sądowe - po 2 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny, ale prokuratura uznała go za słuszny. Krzysztof Z. w rozmowie z portalem podkreślił, że jest niewinny. Jacek W. z kolei nie pojawił się na sali rozpraw.

Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Pogotowie ratunkowe przetransportowało poszkodowaną kobietę do szpitala (zdjęcie ilustracyjne)"Czujemy się pominięci, też chcielibyśmy czasem porozmawiać z psychologiem"

Podkarpacie. Zgłosiła się do szpitala z ostrym bólem brzucha. Sąd: Lekarze powinni byli pogłębić diagnostykę

Grażyna Ryba trafiła do szpitala w Jaśle w związku z ostrym bólem brzucha. Sześć dni później zmarła. "Zdaniem sądu, lekarze nie uwzględnili wyniku badań RTG i USG, które wykonano pacjentce na oddziale ratunkowym, a które wskazywały na możliwość perforacji przewodu pokarmowego" - podaje portal.

Sędzia Marzena Zygarowicz tłumaczyła, że medycy zrezygnowali z pogłębienia diagnostyki, mimo że w opinii radiologa zachodziło podejrzenie powietrza w otrzewnej. - Skutkowało to postawieniem nieprawidłowej diagnozy, wdrożeniem nieprawidłowego leczenia pacjentki, rozwinięciem się chemicznego, a następnie septycznego zapalenia otrzewnej, a w dalszej kolejności doprowadziło do wstrząsu septycznego i chwilowego zatrzymania akcji serca - przytacza jej słowa portal z Jasła.

Mimo, że - jak orzekł sąd - "wstępne rozpoznanie lekarza SOR obligowało oskarżonych do przeprowadzenia pogłębionej diagnostyki", u kobiety wdrożono tylko leczenie zachowawcze.

Jasło. Rodzina zmarłej: To, co się stało w szpitalu, jest dla nas nie do zrozumienia

- To, co stało się w szpitalu w Jaśle, jest dla nas nie do zrozumienia. Jeśli w żołądku widzieli płyn, to chyba był sygnał, że coś się dzieje. Gdyby operacja była zrobiona natychmiast, Grażynka by żyła. Nie cierpiałaby tak przez cały weekend - mówiła jeszcze w 2019 roku siostra zmarłej nowinom24.pl. Zdaniem córki kobiety 57-latka została przez lekarzy skazana na śmierć. Kobieta podkreśliła także, że rodzina walczy o to, by podobne przypadki nie zdarzały się w przyszłości.

Władze szpitala tłumaczyły zajście tym, że kobieta była obciążona także innymi schorzeniami, a "wcześniejsze ustalenie optymalnych wskazań co do interwencji chirurgicznej było maskowane niejasnym obrazem klinicznym i podstępnym przebiegiem choroby".

Zatrzymany mężczyzna przyznał się do morderstwa matkiZabójstwo kobiety pod Poddębicami. Sprawcy grozi dożywocie

Więcej o: