W połowie czerwca ubiegłego roku na jednej z prywatnych posesji w powiecie lubartowskim (województwo lubelskie) doszło do tragedii. 53-letni mężczyzna podczas cofania samochodem osobowo-dostawczym przejechał dwuletniego synka. We wtorek 24 stycznia sąd ogłosił prawomocny wyrok w sprawie mężczyzny.
Jak przekazał "Fakt", oskarżony mężczyzna zapowiedział, że dobrowolnie podda się karze. Zeznał także, że zdarzenie wywołało w nim traumę. Prokuratura Rejonowa w Lubartowie oskarżyła 53-latka o nieumyślne spowodowanie śmierci wskutek niezachowania ostrożności i nieupewnienia się, że dziecko znajduje się z dala od pojazdu pod odpowiednią opieką. We wtorek sąd skazał Franciszka B. na rok więzienia w zawieszeniu na dwa lata, a także grzywnę w wysokości 2 tys. zł.
Więcej aktualnych wiadomości z kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Jak pisaliśmy, do tragicznego zdarzenia doszło 15 czerwca ubiegłego roku wieczorem na jednej z posesji w gminie Kock. Partnerka mężczyzny wysiadła wraz z dzieckiem z pojazdu. Kiedy mężczyzna cofał, przejechał dwulatka. Mimo reanimacji, dziecka nie udało się uratować. W chwili zajścia rodzice chłopca byli trzeźwi. "Fakt" podaje także, że mężczyzna nie był wcześniej karany.
Zgodnie z Kodeksem karnym "kto nieumyślnie powoduje śmierć człowieka, podlega karze pozbawienia wolności od trzech miesięcy do pięciu lat".