Coraz więcej amerykańskich gubernatorów opóźnia plany ponownego otwarcia niektórych sektorów gospodarki, a nawet wprowadza kolejne obostrzenia w związku ze wzrostem liczby nowych przypadków zakażeń w całym kraju. W Teksasie i części Kalifornii ponownie zamknięte zostaną bary, a na Florydzie częściowo ograniczono dostęp do plaż.
Liczba zakażeń w Stanach Zjednoczonych. We wtorek 30 czerwca 2020 roku liczba osób zakażonych SARS-CoV-2 wzrosła do 2 590 552 osób. Z powodu koronawirusa w USA zmarło już 126 140 Amerykanów. Za wyleczonych z uznaje się 1 117 177 dotychczasowych pacjentów.
W pozostałych stanach liczba zakażonych jest niższa od 100 tysięcy przypadków.
Wirusolodzy obawiają się, że epidemia w tym kraju może przyspieszyć jeszcze bardziej po obchodach Dnia Niepodległości, który przypada w sobotę 4 lipca. Tradycyjnie Amerykanie odwiedzają się wtedy i wyjeżdżają z miast, a w niektórych miejscach organizowane są duże pokazy fajerwerków. Były dyrektor amerykańskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) Tom Frienden uważa, że w najbliższych tygodniach sytuacja zwłaszcza na południu USA będzie się pogarszała. Z kolei dr Anne Schuchat z CDC uważa, że dzienna liczba nowych przypadków jest tak wysoka, że uniemożliwia skuteczną walkę z epidemią. - Nie znajdujemy się w sytuacji w takiej, jaka jest w Nowej Zelandii, Singapurze czy Korei, gdzie szybko wykrywane są nowe przypadki, a wszystkie kontakty tej osoby są śledzone, a ludzie izolowani. Osoby narażone są poddawane kwarantannie, dzięki czemu wszystko jest pod kontrolą. U nas nie da się tego zrobić, mamy za dużo przypadków w skali całego kraju - dodała dr Schuchat.