Koronawirus Włochy. Najmniejsza od marca liczba chorych wspomaganych respiratorem. Liczba zakażonych na dzień 17.06.2020 r.

Koronawirus we Włoszech. Po raz pierwszy od marca liczba pacjentów wymagających leczenia z użyciem respiratora spadła poniżej 200. Mimo dużej liczby testów, zmniejszyła się liczba nowych zakażeń.
Zobacz wideo Koronawirus i gospodarka. "Możemy być w przeddzień tego, co wydarzyło się 12 lat temu"[OKO NA ŚWIAT]

Zgodnie z danymi Służby Ochrony Cywilnej ostatniej doby zakażenie potwierdzono u kolejnych 210 osób. Najwięcej z nich, aż 143, to mieszkańcy Lombardii. Dane te są niższe niż poprzedniego dnia, chociaż wykonano prawie dwa razy więcej testów. W ciągu ostatnich 24 godzin laboranci przetestowali 46,8 tysięcy próbek. Ostatniego dnia zmarło 34 Włochów, co jest drugim najniższym do marca wynikiem. Po raz pierwszy od 2 marca liczba osób, które muszą być wspomagane respiratorem spadła poniżej 200 - obecnie jest to 177 pacjentów.

Liczba osób zakażonych koronawirusem we Włoszech

Koronawirus we Włoszech. Liczba osób zakażonych SARS-CoV-2 w środę 17 czerwca wynosi 237 500 osób. Z powodu COVID-19 zmarło 34 405 Włochów. Za wyleczonych uznaje się 178 526 dotychczasowych pacjentów.

  • Lombardia: 92 060 przypadków; 16 466 ofiar śmiertelnych
  • Piemont: 31 090 przypadków; 4 018 ofiar śmiertelnych
  • Emilia-Romania: 28 097 przypadków; 4 209 ofiar śmiertelnych
  • Wenecja Euganejska: 19 221 przypadków; 1 982 ofiar śmiertelnych
  • Toskania: 10 191 przypadków; 1 091 ofiar śmiertelnych
  • Liguria: 9 891 przypadków; 1 529 ofiar śmiertelnych
  • Lacjum: 7 967 przypadków; 814 ofiar śmiertelnych
  • Marche: 6 763 przypadków; 994 ofiar śmiertelnych

W pozostałych regionach nie stwierdzono więcej niż pięciu tysięcy zakażeń.

Koronawirus we Włoszech

Naukowcy z Uniwersytetu w Oksfordzie przeprowadzili badanie, z których wynika, że lek przeciwzapalny deksametazon może być skuteczny w ratowaniu życia osób zakażonych koronawirusem. Zgodnie z badaniami lek może zmniejszyć śmiertelność u najciężej chorych pacjentów, którzy musieli być wspomagani respiratorami, aż o 35 procent. Deksametazon został podany 2000 hospitalizowanym pacjentom. Ryzyko śmierci spadło z 40 proc. do 28 proc. Leczenie stosowane było do 10 dni. Sam lek kosztuje zaledwie sześć euro. Jak podaje "Corriere della Sera" deksametazon jest także stosowany wśród włoskich pacjentów - w Lombardii już od marca tego roku.

Więcej o: