Świat stracił czujność w związku z COVID-19 - pisał w niedzielę (8 stycznia) "Washington Post". Najnowszy wariant koronawirusa XBB.1.5 szybko staje się dominującym szczepem w Stanach Zjednoczonych.
Więcej informacji znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.
Wariant XBB.1.5 jest potomkiem XBB. Powstał w wyniku wymiany materiału genetycznego przedstawicieli dwóch sublinii BA.2. Ma on nową mutację F486P, która go "wzmocniła", pozwalając wirusowi na łatwiejsze przyłączenie się do receptorów ACE2 w naszym organizmie. Jak oceniają naukowcy, może to sprawić, że XBB.1.5 będzie skuteczniej zarażał niż jego oryginał - podaje Insider.
Informacje potwierdziła Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Uznała XBB.1.5 za "najbardziej zakaźny" wariantu omikronu. Odpowiada już za ponad 70 proc. przypadków COVID-19 w północno-wschodniej części USA (w Nowym Jorku, Connecticut, New Jersey i Massachusetts) - podał dziennik "Washington Post".
Zakażenie nim wzrosło z zaledwie 2 proc. przypadków na początku grudnia do ponad 27 proc. w pierwszym tygodniu stycznia - szacuje Amerykańskie Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorób. - W tej chwili wirus rozprzestrzenia się w szybkim tempie - skomentował Andy Rothstein, biolog obliczeniowy. - Liczba zachorowań podwaja się z tygodnia na tydzień - dodał.
XBB.1.5 nie wydaje się skuteczniej unikać przeciwciał niż jego poprzednicy - komentują wirusolodzy. W związku z tym władze apelują o przyjmowanie szczepionki przeciwko subwariantom omikronu.
- Szczepionka całkiem dobrze chroni przed wariantem XBB pod względem hospitalizacji i zgonów, choć prawdopodobnie niewiele może zdziałać w kwestii zapobiegania infekcji - powiedział Insiderowi dr John Swartzberg, ekspert w dziedzinie chorób zakaźnych i emerytowany profesor ze Szkoły Zdrowia Publicznego Berkeley Uniwersytetu Kalifornijskiego. - Bądźcie na bieżąco ze szczepieniami (zarówno przeciwko grypie, jak i COVID-19 - dodał.
- XBB nie ewoluował, ponieważ ludzie byli szczepieni. Bądźmy szczerzy, ewoluował dlatego, że ludzie byli zarażeni wieloma wirusami w tym samym czasie - ocenił Vaughn Cooper, profesor biologii ewolucyjnej na Uniwersytecie w Pittsburghu.