Główny doradca medyczny prezydenta Joe Bidena, dr Anthony Fauci, w wywiadzie dla CBS News ocenił wzrost tempa zakażeń tymi wariantami koronawirusa, jako "dość kłopotliwy".
Federalne władze ds. zdrowia Stanów Zjednoczonych przygotowywały się do powszechnie oczekiwanego nasilenia jesienią i zimą fali zachorowań na COVID-19. Warianty koronawirusa oznaczone symbolem BQ.1 już wyprzedziły wiele konkurencyjnych szczepów w krajach europejskich, takich jak Wielka Brytania czy Niemcy.
Amerykańskie Centrum ds. Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) szacuje, że spośród wszystkich regionów USA, największy odsetek zakazań BQ.1 oraz BQ.1.1. notuje się na obszarach Nowego Jorku i New Jersey. Sięga już ok. 20 proc.
Więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl
CDC podkreśla, że tylko około 1 proc. Amerykanów mieszka w hrabstwach, w których zaobserwowano "wysoki" poziom społecznego występowania COVID-19. W tych regionach zalecane jest noszenie maseczek. Zgodnie z najnowszymi wytycznymi federalnymi w mniej niż połowie hrabstw obserwuje się przenoszenie się wirusa w stopniu wystarczającym, aby wymagane było powszechne noszenie maseczek w szpitalach i domach opieki.
- Choć chcemy czuć się dobrze z faktem, że liczba przypadków spadła, liczba hospitalizacja spadła, nie możemy ogłaszać zwycięstwa zbyt przedwcześnie. I to jest powód, dla którego musimy mieć oko na te pojawiające się warianty - powiedział dr Fauci.
Fauci powtórzył także obawy, że takie leki jak Evusheld, uważany za kluczowy w ochronie Amerykanów o obniżonej odporności przed wirusem, mogą być nieskuteczne w działaniu przeciwko wariantom BQ.1 oraz BQ.1.1. Zdaniem niektórych ekspertów w tych przypadkach może też zawodzić odporność nabyta przez ludzi po wcześniejszych infekcjach lub szczepionkach przeciwko COVID-19.
- To jest powód, dla którego ludzie są zaniepokojeni BQ.1.1. [...] Z powodu jego wzrostu zakażeń i faktu, że wydaje się wymykać ważnym przeciwciałom monoklonalnym - mówił główny doradca medyczny prezydenta Joe Bidena.
Przedstawiciele firmy AstraZeneca stwierdzili, że nie posiadają obecnie danych na temat tego, jak na zakażenie wariantem BQ.1 może wpłynąć ich lek.
W ciągu ostatniej doby badania potwierdziły 1594 zakażenia koronawirusem, w tym 299 ponownych; zanotowano 31 zgonów osób z COVID-19 – przekazało w sobotę Ministerstwo Zdrowia. Wykonano także 9547 testów w kierunku SARS-CoV-2. Tydzień temu informowano o 3743 zakażeniach oraz 13 zgonach osób z COVID-19.
Z oficjalnych statystyk wynika, że łącznie od początku pandemii w Polsce potwierdzono 6 326 446 przypadków zakażeń koronawirusem. W tym czasie w kraju zmarło 117 900 osób chorych na COVID-19.