Koronawirus. Naukowcy: Zakażonych w Polsce może być nawet 100 razy więcej, niż podaje ministerstwo

Według naukowców faktyczna liczba zakażeń koronawirusem w Polsce może być znacznie wyższa. - Na każdą osobę w oficjalnych statystykach nasz model przewiduje, że 100 albo i więcej jest tak naprawdę zakażonych - powiedział w rozmowie z Radiem ZET Marcin Bodych z Politechniki Wrocławskiej.
Zobacz wideo "Zaczynamy jeść luksusowo, mimo zwykłości". Dlaczego warzywa tyle kosztują?

Zgodnie z prognozą naukowców z grupy MOCOS, tworzącej modele rozwoju pandemii, rzeczywista liczba osób zakażonych koronawirusem w Polsce może być nawet sto razy wyższa, niż wynika to z danych rządowych. - Na każdą osobę w oficjalnych statystykach nasz model przewiduje, że 100 albo i więcej jest tak naprawdę zakażonych. Można by pomyśleć, że to jest trochę za duża liczba, ale pomyślmy sobie o naszym otoczeniu. O tym, ile osób wśród chorych na COVID-19 do tych oficjalnych statystyk przechodzi. Myślę, że nie dużo - stwierdził w rozmowie z Radiem ZET Marcin Bodych z Politechniki Wrocławskiej.

Jak dodaje rozgłośnia, według grupy MOCOS szczyt obecnej fali koronawirusa ma nastąpić w połowie sierpnia. Może być wtedy diagnozowanych 3,5 tys. chorych dziennie.

Przypomnijmy, w środę Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że od 28 lipca do 3 sierpnia stwierdzono 21 973 przypadki zakażenia koronawirusem, z czego 3 577 to ponowne zakażenia. W tym czasie wykonano ponad 64,3 tys. testów w kierunku SARS-CoV-2. Od 4 marca w Polsce wykryto 6 080 398 przypadków zachorowań, 116 608 osób zmarło - podał resort.

Więcej wiadomości na stronie głównej Gazeta.pl

Punkt szczepień przeciw COVID-19 (zdjęcie ilustracyjne)Koronawirus. Czwarta dawka już wkrótce dla wszystkich pełnoletnich

750 tys. osób zarejestrowało się na czwartą dawkę szczepienia

Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał w mediach społecznościowych, że dotychczas 300 tysięcy osób przyjęło czwartą dawkę szczepienia przeciw COVID-19. W sumie na szczepienie czwartą dawką zarejestrowało się 750 tysięcy osób.

Szef resortu zdrowia przypomniał, że szczepienia czwartą dawką, czyli drugą dawką przypominającą, są obecnie dostępne dla osób, które ukończyły 60. rok życia oraz dla osób z obniżoną odpornością, które ukończyły 12. rok życia. Dodał, że na jesieni prawdopodobnie zmienią się rekomendacje w tym zakresie.

"Wszystko wskazuje na to, że czwarta dawka dla szerszej populacji, przynajmniej 18+, będzie dostępna z początkiem września" - napisał.

Paweł GrzesiowskiKoronawirus. Doktor Grzesiowski wyjaśnia, czy COVID-19 "zmniejsza mózg"

Więcej o: