Na te pytania odpowiedział w rozmowie z Wirtualną Polską doktor Paweł Grzesiowski - ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. walki z COVID-19. Zdaniem lekarza decyzja ministra zdrowia na temat dopuszczenia czwartej dawki szczepionki dla pewnej grupie osób była oczekiwana w środowisku medycznym i jest ona zgodna z wytycznymi europejskich agencji.
- Jest to decyzja, którą popieram i uważam za uzasadnioną. Jedyne, co mogę skomentować, że czekaliśmy na nią 10 dni po ogłoszeniu przez europejskie agencje. Przez ten czas można było zaszczepić milion ludzi - powiedział doktor Grzesiowski. Przypominamy, że czwarta dawka szczepionki przeciwko COVID-19 została udostępniona w piątek 22 lipca dla osób powyżej 60. roku życia i osób powyżej 12. roku życia, które zmagają się z obniżoną odpornością.
Lekarz został też zapytany, czy warto szczepić się teraz, czy warto byłoby poczekać na to, aż szczepionki zostaną uaktualnione o nowe subwarianty koronawirusa SARS-CoV-2. - Można byłoby czekać na nowsze wersje, gdybyśmy wiedzieli, kiedy one będą dostępne - powiedział specjalista.
Przeczytaj więcej informacji o koronawirusie na stronie głównej Gazeta.pl.
Jak zauważył, Europejska Agencja Leków zapowiada, że uaktualnione preparaty mogą pojawić się po wrześniu tego roku, gdy nastąpi zakończenie oceny szczepionek. - Gdybyśmy mieli czekać pewnie do października, listopada na te nowe wersje, to uważam, że teraz powinniśmy działać profilaktycznie i używać szczepionek, które są w magazynach, a nie czekać na szczepionki, które może się pojawiają, a może nie - zaznaczył doktor Grzesiowski.
Lekarz zaznaczył, że ma nadzieję, że późną jesienią szczepionki przeciwko koronawirusowi zostaną zaktualizowane. - Dzisiaj możemy powiedzieć, że najważniejsze jest działanie bieżące - zaznaczył ekspert i zauważył, że jest to istotne zwłaszcza teraz, gdy pojawiają się symptomy letniej fali COVID-19.