Z danych udostępnionych w czwartek 14 lipca na stronie rządowej wynika, że ostatniej doby potwierdzono 1840 nowych przypadkach koronawirusa w Polsce, z czego 299 to reinfekcje, a 1541 to nowe zakażenia. Ostatniej doby na COVID-19 zmarły cztery osoby, z czego trzy miały choroby współistniejące.
W środę 13 lipca resort informował natomiast o 1647 zakażeniach i sześciu ofiarach śmiertelnych. Od początku epidemii COVID-19 w Polsce, która zaczęła się 4 marca 2020 roku, koronawirusa wykryto u 6 027 974 osób. Z powodu tej infekcji zmarło natomiast 116 468 osób.
Najwięcej zakażeń odnotowano w województwie mazowieckim (381) i śląskim (238). Najmniej przypadków diagnozuje się natomiast w województwach lubuskim i opolskim - tam kolejno 32 i 35 zakażeń.
Z danych rządu wynika, że w środę 12 lipca w szpitalach w Polsce przebywało 694 pacjentów z COVID-19. W tygodniu od 7 do 13 lipca potwierdzono w sumie 7569 przypadków, z czego ponad tysiąc to ponowne zakażenia. W tym czasie z powodu COVID-19 zmarły 24 osoby.
Przeczytaj więcej informacji o epidemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.
- Jesteśmy w takim momencie, że działają pewne mechanizmy zapobiegające rozprzestrzenianiu covidu, bo mamy duża skalę immunizacji. W naszych badaniach wychodzi, że jest to powyżej 90 proc. Mamy też okres wakacyjny, który oznacza, że dzieci nie chodzą do szkół (...), a mimo to będziemy mieli do czynienia ze zwiększeniem liczby zakażeń, bo omikron w wersji BA.5, z którym mamy teraz do czynienia, jest bardzo zakaźny - mówił na ostatniej konferencji prasowej Adam Niedzielski.
Minister zdrowia dodał, że w jego opinii na razie nie trzeba podejmować działań, których celem byłaby zmiana polityki testowania czy otwieranie oddziałów covidowych. - To jeszcze nie jest ten czas. Według naszych prognoz, w wakacje, w szczycie zachorowań będzie mniej więcej 7 tys. dziennie - stwierdził szef MZ. Do końca lipca ma zostać ogłoszona decyzja ws. szczepień czwartą dawką osób w wieku od 60 do 79 lat.