COVID-19 w Europie, WHO o siódmej fali. Wzrost zakażeń m.in. w Polsce, Belgii i Francji

W Europie narasta siódma fala pandemii koronawirusa. Wzrost zakażeń zaobserwowano m.in. we Francji, Belgii i Polsce. Jednak większa liczba chorych nie przekłada się na wzrost liczby pacjentów na intensywnej terapii. - W tej strukturze hospitalizacji mamy o wiele mniej osób, które ciężko przechodzą COVID-19 - podkreślił minister zdrowia Adam Niedzielski.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przekazała, że w Europie odnotowano wzrost zakażeń wariantem omikron - informuje "The New York Times". Wpływ na to ma rezygnacja rządów z obostrzeń oraz wzmożona liczba podróży i imprez masowych.

Zobacz wideo Białostockie CBŚP zatrzymało podejrzanych o obrót znacznych ilości narkotyków czy organizowanie zaświadczeń potwierdzających szczepienia przeciwko covid-19

WHO: W Europie narasta siódma fala pandemii koronawirusa

Zdaniem dr Michael Ryan, dyrektora wykonawczego Programu Zagrożeń Zdrowotnych Światowej Organizacji Zdrowia, uderzająca w Europę siódma fala pandemii może być gorsza niż sądzimy. Dodał, że mimo wzrostu zakażeń nie odnotowuje się wzrostu liczby pacjentów przyjmowanych na oddziały intensywnej terapii.

- Szczepionki nadal bardzo dobrze działają - stwierdził ekspert. Część krajów postanowiła ponownie wprowadzić obowiązek noszenia maseczek. Jest tak m.in. na Cyprze i w wielu francuskich miastach. Do wzrostu zakażeń odniosła się także szwedzka ministerka zdrowia Lena Hallengren, która zauważyła, że nastąpił wzrost liczby przypadków "mimo że jesteśmy w środku lata". Dr Ryan wyjaśnił, że choć transmisja koronawirusa powinna być utrudniona, to imprezy masowe oraz liczne podróże sprzyjają roznoszeniu się SARS-CoV-2. 

Francja: 150 tys. zgonów z powodu COVID-19 od początku pandemii

Francja przekroczyła próg 150 tysięcy ofiar śmiertelnych koronawirusa - poinformowały tamtejsze służby sanitarne. Władze spodziewają się wzrostu liczby zgonów w przyszłych tygodniach z powodu narastającej siódmej fali pandemii.

Przeczytaj więcej informacji z kraju i ze świata na stronie głównej Gazeta.pl

Od początku maja dzienna liczba śmiertelnych przypadków utrzymuje się poniżej stu, ale w ubiegłym tygodniu krzywa zgonów ponownie zaczęła wzrastać. To efekt nowej fali pandemii spowodowanej odmianą omikron koronawirusa i podwariantem BA.5. Obecnie Francja notuje średnio 130 tysięcy zakażeń i 60 zgonów na COVID-19 dziennie. Szczyt fali spodziewany jest za dwa lub trzy tygodnie.

Belgia - wzrost zakażeń COVID-19, hospitalizacji i zgonów

Wzrost zakażeń, hospitalizacji i zgonów obserwowany jest także w Belgi. Eksperci zalecają spokój, ale też zachowanie ostrożności - to drugie dotyczy zwłaszcza osób starszych i z obniżoną odpornością. Najnowsze dane podał instytut zdrowia publicznego.

Od 28 czerwca do 4 lipca w Belgii odnotowano średnio ponad 6200 zakażeń w ciągu doby. To o 43 proc. więcej w porównaniu z poprzednim siedmiodniowym okresem. O 45 proc. wzrosła dobowa liczba zgonów. W belgijskich szpitalach jest obecnie ponad 1600 pacjentów z COVID-19, z czego 87 osób leży na oddziałach intensywnej terapii. To wzrost o jedną piątą. Eksperci mówią, że nie ma ryzyka znacznego obciążenia szpitali w najbliższych tygodniach i na razie na horyzoncie nie ma nowych wariantów.

COVID-19 w Polsce. Zaobserwowano wzrost zakażeń

Minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że przez ostatnie tygodnie zaobserwowano wzrost liczby zakażeń koronawirusem, jednak nie przekłada się on na gwałtowny wzrost liczby hospitalizacji. Jest to skutek wysokiego poziomu odporności w społeczeństwie, który resort zdrowia szacuje na 90 proc. Podczas piątkowej konferencji pasowej minister Adam Niedzielski podkreślił, że obecnie głównym wskaźnikiem epidemicznym jest liczba hospitalizacji, która w tej chwili wynosi 450. Część z nich nie wynika z ciężkiego stanu zdrowia pacjenta, a z konieczności przyjmowania leków w trybie szpitalnym.

- W tej strukturze hospitalizacji mamy o wiele mniej osób, które ciężko przechodzą COVID-19 - powiedział minister Adam Niedzielski i dodał, że obecnie w Polsce 16 osób zakażonych koronawirusem wymaga wspomagania oddychania przez respirator.

Szef resortu zdrowia zapowiedział, że nie będzie zmiany w strategii walki z COVID-19 do momentu osiągnięcia 5 tysięcy hospitalizacji związanych z koronawirusem. Wyjaśnił, że taki próg liczby hospitalizacji przyjęto na podstawie doświadczeń innych krajów europejskich. - Portugalia jest jednym z tych krajów, które już w całości przeszły tę falę związaną z wariantami BA.5. Widzimy, że o ile wzrost liczby zakażeń był stosunkowo duży, to wzrost hospitalizacji był niewspółmiernie mały do tego, o ile wzrosły zakażenia - tłumaczył minister Adam Niedzielski. Zastrzegł jednocześnie, że zasady wprowadzania obostrzeń mogą się zmienić, jeśli będzie tego wymagała sytuacja.

********

Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina

Więcej o: