Wyspy Cooka były wolne od COVID-19. Teraz przygotowują się na pierwsze zakażenia koronawirusem

Rząd położonych na południowym Pacyfiku Wysp Cooka, jednego z ostatnich na świecie terytoriów, do którego nie dotarła pandemia COVID-19, przygotowuje się na pierwsze zakażenia po wizycie nowozelandzkiego turysty, u którego po powrocie do kraju stwierdzono infekcję.

- Jest prawdopodobne, że ta osoba była już zainfekowana, kiedy tutaj przebywała, i jeszcze bardziej prawdopodobne, że ten wirus już krąży w naszym społeczeństwie - powiedział w niedzielę premier Mark Brown.

Zobacz wideo Prof. Pyrć wyjaśnia, dlaczego tak istotne jest szczepienie w walce z pandemią

Wyspy Cooka przestaną być wolne od koronawirusa? Władze przygotowują się na pierwsze zakażenia

Wyspy Cooka są samorządnym terytorium stowarzyszonym z Nową Zelandią. Zamieszkuje je ok. 17 tys. osób. Kraj zamknął swoje granice na początku 2020 r., gdy świat ogarnęła pandemia COVID-19. Od stycznia mogą do niego przybywać, bez obowiązku przechodzenia kwarantanny, mieszkańcy Nowej Zelandii.

Jak poinformował Mark Brown, jeden z turystów z tego kraju, który spędził na Wyspach Cooka osiem dni, został pozytywnie zdiagnozowany po powrocie do Nowej Zelandii w zeszłym tygodniu.

Przeczytaj więcej informacji o epidemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.

- Możliwe, że już dochodzi do "cichego szerzenia się wirusa", ponieważ wysoki stopień wyszczepienia naszego społeczeństwa powoduje, że ludzie przechodzą infekcje tak łagodnie, że nawet nie zdają sobie z tego sprawy - zaznaczył Brown. Dodał, że szczepionki powinny ochronić mieszkańców Wysp Cooka przed poważnym przebiegiem COVID-19.

Według oficjalnych danych 99,6 proc. mieszkańców Wysp Cooka powyżej 12. roku życia przyjęło dwie dawki szczepionki przeciwko COVID-19; 70 proc. z nich otrzymało również dawkę przypominającą.

W ostatnim czasie Nowa Zelandia mierzy się z dużą liczbą zakażeń koronawirusem - największą falą od początku epidemii. W niedzielę 13 lutego w kraju tym odnotowano najwięcej w jednej dobie, bo 1 796 zakażeń i brak ofiar śmiertelnych. W kraju tym notuje się średnio od jednego do dwóch zgonów. Do tej pory w Nowej Zelandii stwierdzono w sumie 21 573 zakażenia i 53 zgony osób z COVID-19.

(PAP) /adj/ akl/

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.

Więcej o: