Podczas spotkania Przemysław Czarnek zwrócił uwagę na "wszelkie niepokoje związane z piątą falą koronawirusa i omikronem, które nas wszystkich dotyczą". Zapewnił jednocześnie, że jest w stałym kontakcie z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim. - Ustaliliśmy wczoraj, że na ten moment, bo sytuacja może zmienić się z godziny na godzinę i z dnia na dzień, nie podejmujemy żadnych innych decyzji - wskazał szef MEiN.
Podczas spotkania Czarnek przypomniał, że obecnie "w Polsce pięć województw jest na feriach zimowych, zatem ruch okołoszkolny w tych województwach jest całkowicie wyłączony". - Od poniedziałku na ferie zimowe udają się kolejne dwa województwa, więc wówczas już prawie pół Polski będzie wyłączone z ruchu okołoszkolnego - dodał.
Więcej materiałów na tematy krajowe znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl>>>
Według słów szefa resortu edukacji i nauki w pozostałych województwach, gdzie odbywa się nauka, nadal będzie się ona odbywała w trybie stacjonarnym. - Przy czym - tak jak to było do tej pory - dyrektorzy szkół wraz ze służbami sanitarnymi podejmują decyzje o przechodzeniu na kwarantannę i na naukę zdalną poszczególnych klas bądź całych szkół – podkreślił.
Przemysław Czarnek poinformował także, że "obserwujemy z dnia na dzień coraz więcej wyłączeń". Wyjaśnił, że "takie są realia omikronu". - Ale podchodzimy do tego spokojnie, obserwując na bieżąco i analizując sytuację wraz z panem ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim - dodał.
W środę 19 stycznia po godzinie 19 Ministerstwo Edukacji i Nauki poinformowało na Twitterze o tym, iż nauka w trybie stacjonarnym odbywa się obecnie w 78,8 proc. polskich szkół podstawowych i 84,3 proc., ponadpodstawowych, a także w 95,1 proc. przedszkoli. Dla porównania jeszcze 17 stycznia liczby te wynosiły odpowiednio: 93,1 proc. dla szkół podstawowych, 94,5 proc. dla szkół ponadpodstawowych oraz 93,1 proc. dla przedszkoli.
Autorki: Anna Kruszyńska, Karolina Kropiwiec (PAP)
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.