Piąta fala koronawirusa. Ekspertka o nowych zakażeniach: Te wartości są dalekie od rzeczywistych

- W tej chwili nie mamy realnego przeglądu stanu epidemiologicznego w kraju. [...] Te wartości zakażeń, które są w tej chwili podawane jako potwierdzone, to są wartości dalekie od rzeczywistych - powiedziała dr Aneta Afelt, ekspertka od modeli matematycznych. Jak dodała, "stan faktyczny należy ocenić jako co najmniej cztero-, pięciokrotnie wyższy".
Zobacz wideo Prof. Pyrć wyjaśnia, dlaczego tak istotne jest szczepienie w walce z pandemią

W środę minister zdrowia podczas specjalnej konferencji prasowej poinformował o 30 586 nowych zakażeniach koronawirusem i 375 zgonach chorych na COVID-19. - Te wyniki są bardzo poważne i oznaczają, że ta fala będzie się dynamicznie rozwijać. [...] Dzisiaj te 30 tys. w stosunku do 16 tys. z zeszłego tygodnia to dokładnie wzrost o 90 proc. - powiedział Adam Niedzielski, apelując o przestrzeganie zasad sanitarnych - noszenie maseczek, zachowywanie dystansu oraz dezynfekowanie rąk.

Później minister zdrowia poinformował, że w czwartek również możemy się spodziewać ponad 30 tys. zakażeń. Jak dodał, apogeum dziennej liczby zakażeń przypadnie prawdopodobnie na początek lutego.

Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl

"Każde ograniczenie jest na wagę życia i śmierci"

Dr Aneta Afelt z Interdyscyplinarnego Centrum Modelowania Matematycznego i Komputerowego Uniwersytetu Warszawskiego na antenie TVN24 stwierdziła, że "nasz stan testowania jest dalece niewystarczający". - W tej chwili nie mamy realnego przeglądu stanu epidemiologicznego w kraju. Jesteśmy w trakcie fali zejściowej, jeżeli chodzi o obecność wariantu delta w Polsce i jednocześnie jesteśmy już w trakcie rozpędzania fali wejściowej wariantu omikron - podkreśliła. Jak zaznaczyła, "wariant omikron ma bardzo wysoką zakaźność".

- Te wartości zakażeń, które są w tej chwili podawane jako potwierdzone, to są wartości dalekie od rzeczywistych - powiedział dr Aneta Afelt, dodając, że "te dane nie przybliżają nas do stanu faktycznego, który należy ocenić jako co najmniej cztero-, pięciokrotnie wyższy".

- W tej chwili każde ograniczenie naszej aktywności w przestrzeni publicznej jest na wagę życia i śmierci. [...] Zakażając dużą liczbę osób w bardzo krótkim czasie, doprowadzimy - nie mając kontroli nad epidemią - do katastrofy w zakresie opieki medycznej, dostępu do opieki medycznej - wyjaśniła ekspertka, podkreślając, że już w województwie mazowieckim są "masowe zakażenia" personelu medycznego.

Więcej o: