Koronawirus. Lekarze ostrzegają przed piątą falą. "Będziemy musieli wybierać, kto ma umrzeć"

- Tak długo to wszystko trwa, że my jesteśmy potwornie zmęczeni. Nie wiem, jak długo wszyscy wytrzymamy - mówi pielęgniarka z oddziału covidowej intensywnej terapii w Zakopanem, Dorota Trojańska. Według prognozy grozi nam potężna fala omikronu, kolejnego wariantu koronawirusa. Szpitale mogą nie wytrzymać natłoku chorych.
Zobacz wideo "Pytanie, na które nie umie odpowiedzieć infolinia Polskiego Ładu" [Q&A]

Nowy wariant omikron jest bardziej zaraźliwy od poprzedniego, delty. Według prognozy interdyscyplinarnego zespołu MOCOS z Wrocławia grozi nam potężna fala, która doprowadzi do dysfunkcji szpitali. "Dostępne na ten moment dane empiryczne wskazują na bardzo gwałtowny przebieg" - ponad 200 tys. chorych wymagających hospitalizacji, w szczycie nawet 15 tys. dziennie. 

Jeśli prognozy dotyczące piątej fali się sprawdzą - system sobie nie poradzi. - Będziemy stali przed kolejnym dramatem wyboru łóżka dla pacjenta ze świeżo rozpoznanym nowotworem jelita grubego, czy kobiety z nowotworem piersi, a człowiekiem z ciężką niewydolnością krążenia i będziemy musieli wybierać, kto ma umrzeć - mówi ratownik medyczny Ariel Szczotok ze Stacji Ratownictwa Medycznego Powiatu Warszawskiego Zachodniego.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

Oddział covidowy "Niepotrzebne. Czwarta fala śmierci". Kulisy pracy na oddziale covidowym

5. fala pandemii. "Wychodzimy z dyżuru i płaczemy"

Eksperci zapowiadają dramatyczną w skutkach 5. falę pandemii, a funkcjonariusze służby zdrowia, aby system całkowicie nie runął, już często pracują w dwóch lub trzech placówkach. 

- Tak długo to wszystko trwa, że my jesteśmy potwornie zmęczeni. Nie wiem, jak długo wszyscy wytrzymamy. To jest ostatnia chwila, kiedy powinny zostać podjęte jakiekolwiek decyzje, żeby zminimalizować rozprzestrzenianie się tej pandemii - mówi  Dorota Trojańska, pielęgniarka z 32-letnim stażem z oddziału covidowej intensywnej terapii w Zakopanem. 

- Przychodzimy do pracy, opiekujemy się pacjentami, którzy w 95 procentach są niezaszczepieni i w 95 procentach po prostu umierają - dodała.

Co mogą zrobić dla rodziny pacjenta? Włożyć paczuszkę z napisem: "w razie śmierci", w której jest różaniec, do worka ze zwłokami. Niestety pielęgniarki z oddziału covidowej intensywnej terapii w Zakopanem robią to coraz częściej.

- Wielokrotnie spotykamy się z taką sytuacją, że umiera młody człowiek, czterdziestoparoletni i my, mając świadomość swojej bezsilności, wychodzimy z dyżuru i płaczemy - podsumowała w TVN24 pielęgniarka.

Omikronem zarazi się pół Polski, szpitale mogą nie wytrzymać. "Konieczna jest szybka reakcja"

Mimo że omikron powoduje łagodniejszy przebieg choroby, przy takiej łatwości jego rozprzestrzeniania się  istnieje prawdopodobieństwo, że doprowadzi do dysfunkcji szpitali. - Mamy powody do obaw - mówi wprost prof. Tyll Krüger z Wydziału Elektroniki Politechniki Wrocławskiej, zajmujący się modelami matematycznymi w medycynie i biologii, inicjator międzynarodowego projektu badawczego Modelling Coronavirus Spread. Ekspert przewiduje, że na początku lutego liczba przyjmowanych pacjentów każdego dnia może wynieść od 10 do 15 tys. Nie ukrywa również, że spowoduje to konieczność wstrzymania planowych zabiegów na innych oddziałach.

- Już teraz odnotowujemy o 5-6 tys. więcej zgonów tygodniowo w porównaniu z danymi z lat przed epidemią. Podobnie może być w przypadku omikronu, jeśli nie powstrzymamy tej fali. Nie ma wątpliwości, że działać trzeba już teraz – należy zdecydowanie zaostrzyć obostrzenia koronawirusowe, biorąc przykład z innych państw, gdzie już są przygotowywane plany alarmowe. Konieczna jest szybka reakcja – z przynajmniej częściowym lockdownem włącznie. Te działania musimy podjąć jeszcze przed wzrostami, czyli już w styczniu, bo w czasie fali będzie za późno. Wtedy nie będziemy w stanie już kontrolować epidemii - podsumowuje w termedia.pl prof. Tyll Krüger.

Zdjęcie ilustracyjne Covidowy penis. Media o mężczyźnie którego narząd skurczył się o blisko 4 cm

Więcej o: