- Dzisiaj jest kolejny smutny dzień, ale dzień szczególny, bo przekroczyliśmy barierę stu tysięcy zgonów covidowych - powiedział minister zdrowia na początku "Rozmowy Piaseckiego" w TVN24. Dalej Adam Niedzielski podał, jaka będzie wtorkowa liczba nowych zakażeń koronawirusem oraz jaką liczbę zgonów zaraportuje dziś Ministerstwo Zdrowia.
Koronawirus w Polsce. "Teraz raczej trzeba się spodziewać systematycznych wzrostów"
- Dzisiaj notujemy 11 400 nowych zakażeń. To podobne liczby do poprzedniego tygodnia, może troszkę mniejsze. W przypadku zgonów liczba jest większa niż tydzień temu, co pośrednio wynika z tego, że mamy za sobą dłuższy weekend. Odnotowano 493 zgony - powiedział Niedzielski.
Dalej polityk został zapytany o to, jak może przedstawiać się sytuacja epidemiologiczna w kolejnych dniach. - Minimum mieliśmy w ostatnich dniach grudnia, patrząc na siedmiodniowe średnie. Minimum mamy za sobą. Teraz raczej trzeba się spodziewać systematycznych wzrostów. One nie będą duże - zaznaczył Niedzielski.
Minister zdrowia wyjaśnił jednak, że "mamy sytuację najtrudniejszą w porównaniu z innymi falami". -Mamy ponad 18 tysięcy hospitalizacji. Nigdy nie było sytuacji, żebyśmy z tak wysokiego poziomu mieli do czynienia z namacalnym ryzykiem nowej mutacji - przyznał. Wcześniej jednak mówił, że w Polsce nie ma jeszcze eskalacji związanej z omikronem. W piątek udział tego wariantu był trzyprocentowy - w badanych próbkach, a w poniedziałek wzrósł do siedmiu proc.
Przeczytaj więcej informacji o epidemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.
)
"Jesteśmy cały czas w dużym okresie niepewności i ryzyka"
Adam Niedzielski został też zapytany o to, czy wierzy w przewidywania o 150-200 tysiącach zakażeń dziennie. - Jesteśmy cały czas w dużym okresie niepewności i ryzyka. Cały czas gromadzimy wiedzę, obserwujemy inne kraje. Musimy brać pod uwagę zarówno scenariusze najbardziej czarne, jak i te mniej katastroficzne - odpowiedział.
Minister był dopytywany o to, jak według resortu zdrowia ma wyglądać ten "najbardziej czarny" scenariusz epidemii koronawirusa w Polsce. - Najbardziej czarne scenariusze to liczby powyżej 100 tysięcy zakażeń dziennie, które są przerażające. To liczby nawet powyżej 200, 300 tysięcy, ale to budowanie scenariuszy na bardzo konkretnych założeniach, które nie zawsze wiemy, czy są rzeczywiste. Staramy się przygotować na każdy scenariusz - stwierdził.
)
Dalej mówił, że resort ma uzgodnione z wojewodami, że przy wzroście zakażeń baza łóżkowa może zostać zwiększona do 40 tysięcy, a w najgorszym scenariuszu do 60 tysięcy. - Wyraźnie trzeba powiedzieć, że wzrost bazy łóżkowej do 60 tysięcy to jest katastrofa - przyznał minister zdrowia i zaznaczył, że jedna trzecia łóżek w szpitalach nie może być wykorzystana dla pacjentów covidowych, ponieważ są to specjalistyczne łóżka dla pacjentów onkologicznych i kardiologicznych.
