COVID-19 mógł przejść u dzieci bez objawów. Teraz PIMS atakuje ich serca. Paweł Witt: Mamy ogromny wysyp

COVID-19 podstępnie atakuje dzieci. - Mamy ogromny wysyp PIMS-u, czyli niewydolności wielonarządowej po przebyciu COVID-19, który mógł być u pacjenta pediatrycznego bardzo często bezobjawowy. Często te dzieci musimy przyjmować do oddziałów intensywnej terapii - powiedział w TVN24 Paweł Witt prezes PTPAiIO.
Zobacz wideo Pandemia negatywnie wpłynęła na sytuację zawodową kobiet. Ich aktywizacja może przynieść gospodarce 300 mld zł do 2030 roku

PIMS, czyli wieloukładowy zespół zapalny powiązany z COVID-19, jest nadal mało odkryty. Naukowcy z trzech polskich uczelni oraz instytutu Polskiej Akademii Nauk opublikowali na łamach grudniowego numeru "Scientific Reports" wyniki badań dotyczące jego przebiegu. Największa po USA i Wielkiej Brytanii opisana przez rodzimych naukowców baza przypadków obejmuje jedynie stan na 20 lutego 2021 r. Od tego czasu liczba dzieci z potwierdzonym PIMS w Polsce wzrosła przynajmniej dwukrotnie.

- Mamy ogromny wysyp PIMS-u - powiedział w TVN24 Paweł Witt, prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarek Anestezjologicznych i Intensywnej Opieki (PTPAiIO). - Często te dzieci musimy przyjmować do oddziałów intensywnej terapii.

Paweł Witt: Mamy wysyp PIMS-u. Jest inaczej, niż w zeszłym roku. Notujemy zgony dzieci

Od 26 grudnia do 1 stycznia w Polsce zostało odnotowanych 3248 zgonów z powodu zakażenia SARS-CoV-2. Paweł Witt we wtorek 4 stycznia stwierdził, że zarejestrowaną liczbę należałoby odnieść do poziomu zaszczepienia. Jego zdaniem nadal wielu Polaków nie przyjęło dawki przeciw COVID-19.

- Poza tym mamy ogromny wysyp PIMS-u, czyli niewydolności wielonarządowej po przebyciu COVID-19, który mógł być u takiego pacjenta pediatrycznego bardzo często bezobjawowy. Po miesiącu może pojawić się tak ciężka niewydolność wielonarządowa, która jest stanem bezpośredniego zagrożenia życia - powiedział na antenie TVN24. 

Paweł Witt zwrócił również uwagę na niebezpieczeństwo i konsekwencje wariantu delta. - Okazuje się, że jego przebieg jest bardziej drastyczny, bo na przełomie zeszłego roku praktycznie nie notowaliśmy zgonów u dzieci, a w ostatnim miesiącu w całej Polsce pojawiły się przypadki zgonów u dzieci ze względu na infekcje COVID-19 - mówił. - Na pewno jest inaczej, niż było w zeszłym roku - podsumował.

Więcej informacji ze świata i kraju znajdziesz na stronie głównej portalu Gazeta.pl.

PIMS u dzieci po przechorowaniu COVID-19. "Ta choroba ma burzliwy przebieg i liczne objawy"

Wieloukładowy zespół zapalny u dzieci po przechorowaniu COVID-19 to powikłanie, pojawiające się po dwóch, a nawet czterech tygodniach po zakażeniu SARS-CoV-2. Jego przyczyną jest reakcja immunologiczna. Występuje ona również wtedy, gdy przebieg był bezobjawowy. Jak podkreśla dr Magdaleną Okarska-Napierała, pierwsza (z grupy ekspertów przy Polskim Towarzystwie Pediatrycznym) autorka wytycznych dotyczących postępowania u dziecka z PIMS, jest to powikłanie, które trudno przeoczyć. - Chciałabym uspokoić te osoby, które niepokoją się, że przeoczą PIMS u swojego dziecka, że jest to właściwie niemożliwe. Ta choroba ma bardzo burzliwy przebieg i liczne objawy - zaznaczyła w Pulsie Medycyny.

Więcej o: