Decyzja ministerstwa zdrowia zapadła dwa dni po tym, jak w Izraelu zaczęto szczepić czwartą dawką osoby z obniżoną odpornością oraz pensjonariuszy i personel domów opieki.
W szpitalu w Ramat Gan pod Tel Awiwem rozpoczęto 27 grudnia próbne podawanie czwartej dawki szczepionki przeciw COVID-19 grupie 150 pracowników medycznych, by sprawdzić, czy druga runda dawek przypominających okaże się skuteczna w walce z wariantem koronawirusa omikron. To ten wariant doprowadził do wysokiej fali zakażeń w Izraelu w ostatnich tygodniach.
Przeczytaj więcej informacji o epidemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.
Naftali Benet ostrzegł w niedzielę 2 stycznia, że w niedługim czasie mogą być odnotowywane w kraju dziesiątki tysięcy nowych infekcji koronawirusem dziennie. - Możemy się spodziewać, że wkrótce będziemy mieć 50 tys. przypadków dziennie. W najbliższych dniach nadejdzie burza - oświadczył szef rządu.
W niedzielę odnotowano w Izraelu ponad 4 tys. nowych zakażeń; w ostatnich dwóch tygodniach było ich przeciętnie około 700 dziennie. Sytuacja epidemiczna w kraju pogarsza się, mimo że kampania szczepień przeciw COVID-19 przebiega bardzo dobrze. Od lipca ok. 4,2 mln spośród 9,3 mln Izraelczyków otrzymało dawkę przypominającą.
Benet powiedział podczas cotygodniowego posiedzenia rządu w Jerozolimie, że jego celem jest "umożliwienie gospodarce funkcjonowania na tyle, na ile to możliwe, przy jednoczesnej ochronie najbardziej narażonych" na COVID-19 mieszkańców kraju. Od początku pandemii w związku z COVID-19 zmarły w Izraelu 8 244 osoby.
(PAP) skib/ ap/ arch.
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.