Polityk Konfederacji Grzegorz Braun nie może już unikać kar za nienoszenie maseczek w Sejmie. Łącznie straci wielomiesięczne zarobki - pisze "Rzeczpospolita" w czwartek 30 grudnia.
Jak przypomina "Rzeczpospolita", poseł Grzegorz Braun z powodu braku maseczki na sejmowej sali obrad jest regularnie wykluczany z posiedzeń, co wiąże się z nakładaniem kar finansowych przez prezydium Sejmu. Dziennik ustalił, że łączny wymiar kar nałożonych w tej kadencji na posła wynosi 155 tys. 923 zł 96 gr.
"Dotąd Braun nie płacił kar, stosując prosty unik. Po prostu nie odbierał dotyczących go uchwał z prezydium. Jak informowaliśmy w październiku, z tego powodu w tamtym czasie wyegzekwowano niespełna połowę z siedmiu kar nałożonych na posła. To już nieaktualne" - pisze "Rz".
Więcej informacji na temat koronawirusa przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl
Teraz, dzięki zmianie regulaminu Sejmu, możliwa stała się egzekucja całego długu posła. Jak przekazało dziennikowi Centrum Informacyjne Sejmu, Braun ma co miesiąc potrącaną połowę uposażenia poselskiego i całą dietę parlamentarną. Oznacza to, że zamiast 16,8 tys. zł brutto, zarabia co miesiąc w Sejmie 6,4 tys. zł - precyzuje dziennik. Dotąd udało się ściągnąć z pensji Brauna 26,9 tys. zł.
Jak podaje "Rz" poseł Braun od początku twierdzi, że wewnętrzne sejmowe regulacje o noszeniu maseczek są nielegalne. Powołuje się na ekspertyzy konstytucjonalistów: prof. Sabiny Grabowskiej i prof. Marka Chmaja.
(PAP) Autorzy: szz/ lena/
Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl