- Ostatnia doba jest porównywalna do czwartku tydzień temu. To jest 27 458 przypadków, około 100 przypadków więcej niż tydzień temu, czyli pokazuje to, że osiągnęliśmy pewną stabilizację - przekazał na antenie radiowej Jedynki Waldemar Kraska. - To, co mnie najbardziej martwi to liczba osób, które przegrywają walkę z COVID-19. Wczoraj takich osób było 562. To 562 osoby niepotrzebnie zmarły - dodał wiceminister zdrowia i zaapelował, aby się szczepić.
Waldemar Kraska podkreślił, że, jego zdaniem, w Polsce aktualnie zmagamy się ze szczytem czwartej fali. - Jak wielu ekspertów podkreślało, szczyt to może być nie jednorazowy pik, tylko może utrzymywać się kilkanaście dni na takim poziomie. Ale mamy sygnały z wielu województw, że liczba zakażeń spada - powiedział i dodał, że chodzi o województwa podlaskie, lubelskie, mazowieckie i podkarpackie.
- Widzimy, że czwarta fala hamuje, ale jeszcze przed nami okres, że z tej dużej liczby zakażeń dużo osób trafia do szpitali. To są ponad 23 tys. pacjentów hospitalizowanych. To są pacjenci, którzy, jak określają lekarze, najczęściej w stanie dość poważnym, którzy trafiają bezpośrednio pod tlenoterapię - stwierdził, apelując o szybsze zgłaszanie się do szpitali.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
We wtorek minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceminister Waldemar Kraska ogłosili, że rząd wprowadza nowe restrykcje związane z epidemią koronawirusa. Oto one: