Antyszczepionkowcy grożą samorządowcom śmiercią. Socjolog: Przypominają techniki terrorystów

Antyszczepionkowcy z dnia na dzień posuwają się coraz dalej. Zaczęło się od wyśmiewania i obrażania oraz prób propagowania spiskowych teorii. Teraz w stronę samorządowców, którzy zachęcają do przyjmowania szczepionek przeciwko COVID-19, kierują oni groźby śmierci.

- Zachowania antyszczepionkowców przypominają techniki terrorystów. Słynne zdanie mówi: z terrorystami się nie negocjuje i ta maksyma powinna mieć również zastosowanie do grup antyszczepionkowych - mówi w rozmowie z Interią socjolog Michał Wróblewski.

Zobacz wideo Co z funduszem kompensacyjnym? Klimczak: Projekt uzyskał poparcie wszystkich klubów i kół

Antyszczepionkowcy grożą samorządowcom. Zachęcanie do szczepienia jest nie po ich myśli

Samorządowcy skarżą się, że na ich skrzynki mailowe wpływają groźby od antyszczepionkowców. Jak podaje Interia, ci politycy, którzy zachęcają do szczepienia przeciwko COVID-19, otrzymują wiadomości, których się nie spodziewali.

Protesty w AustriiFala protestów w Europie. W Holandii zamieszki na ulicach kilku miast [ZDJĘCIA]

"Zamorduję cię za podawanie broni biologicznej w postaci szczepionki mieszkańcom. U... ci łeb kataną, tak, że będzie fontanna krwi i udokumentuję to, aby inni wiedzieli, co ich czeka. Nie ma zgody na żadne przymusowe szczepienia" - brzmi treść maila, którego otrzymał burmistrz Włodawy Wiesław Muszyński. W rozmowie z Interią przyznał, że takiego ataku się nie spodziewał.

Punkt szczepień w Nowym Jorku (zdjęcie ilustracyjne)Nowy Jork. Obowiązkowe szczepienia przeciwko COVID-19 dla pracowników

- To atak z grubej rury: "krew będzie się lała", użycie nazwy konkretnej broni, w moim wypadku to "katana". Sprawdzałem, to jest jakiś samurajski miecz. Jeśli ktoś wysuwa takie bezpośrednie groźby, to człowiek zaczyna się zastanawiać, co może wydarzyć się dalej - mówi Wiesław Muszyński.

Samorządowcy boją się o własne życie. Zgłaszają maile z groźbami od antyszczepionkowców na policję

W rozmowie z Interią Wiesław Muszyński powiedział, że nie robi nic ponad te działania, które podejmują inni samorządowcy. Przecież nie robimy nic złego, wręcz przeciwnie - tłumaczy i zapowiada, że zgłosi groźby do prokuratury.

Więcej informacji o pandemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.

Zrobili już to burmistrzowie Korfantowa w województwie opolskim i Lubawy w warmińsko-mazurskim, którzy również otrzymali groźby od antyszczepionkowców.

Więcej o: