Kosiniak-Kamysz o obowiązkowych szczepieniach: Lekarze powinni decydować, nie słupki poparcia

W niedzielę w programie "Fakty po Faktach" emitowanym na antenie TVN24 Władysław Kosiniak Kamysz był pytany o walkę rządu z pandemią koronawirusa. Ludowiec podkreślił, że do wprowadzenia obowiązku szczepień "nie trzeba ustawy, to jest w gestii ministra zdrowia". - To jest rozporządzenie ministra zdrowia, a nie ustawa - dodał.

Lewica w ubiegłym tygodniu zapowiedziała, że w poniedziałek złoży projekt ustawy o obowiązkowych szczepieniach przeciw COVID-19 i o wyłączeniu osób zaszczepionych z obostrzeń. Na antenie TVN24 Lider Polskiego Stronnictwa Ludowego podkreślił, że aby wprowadzić obowiązkowe szczepienia, nie jest potrzebna ustawa. 

Zobacz wideo Zgorzelski: Sondaże pokazują nam 4%, a my od 30 lat jesteśmy w Sejmie

Władysław Kosiniak-Kamysz: To jest nieskuteczny, nieodpowiedzialny i niestety też niekompetentny w tym zakresie minister i rząd 

- Do tego nie trzeba ustawy, to jest w gestii ministra zdrowia. (…) To jest rozporządzenie ministra zdrowia, a nie ustawa - przekazał Władysław Kosiniak-Kamysz, który z wykształcenia jest lekarzem, a w czasie pandemii koronawirusa pracował na oddziale covidowym. Szef PSL podkreślił, że oczekuje na informacje "o decyzjach Rady Medycznej, wdrożeniach ustaleń Rady Medycznej i podjęcia odpowiedzialności za zdrowie przez ministra zdrowia".  - Dzisiaj on abdykował, nie zajmuje się zdrowiem. To jest nieskuteczny, nieodpowiedzialny i niestety też niekompetentny w tym zakresie minister i rząd - skomentował. 

Szef PSL odniósł się także, do wspólnych ustaleń ugrupowań sejmowych dotyczących walki z pandemią COVID-19. Podkreślił, że "miałyby sens, gdyby były prowadzone regularnie". - One są prowadzone tylko w momencie, gdy jest już bezradność, kompletna nieskuteczność rządzących, którzy nie potrafią podjąć decyzji, bo obawiają się, że spadną im słupki poparcia - wyjaśnił. Podkreślił, że to "lekarze powinni decydować, epidemiolodzy powinni decydować, a nie słupki poparcia".

Przeczytaj więcej podobnych informacji na temat pandemii koronawirusa na stronie głównej Gazeta.pl.

Wyjaśnił, że jeśli pojawi się ustawa w sprawie obowiązkowych szczepień, w pierwszej kolejności należy "zacząć od grup, które są szczególnie narażone". - To są pracownicy medyczni, pracownicy domów pomocy społecznej i to są nauczyciele - wymienił Kosiniak-Kamysz

Projekt Lewicy w sprawie obowiązkowych szczepieniach przeciw COVID-19

"Pandemia szaleje, a premier Morawiecki i minister Niedzielski od czterech tygodni nie zrobili nic, żeby ograniczyć wzrost zachorowań. W Polsce mamy największą ilość zgonów na jednego mieszkańca w całej Unii Europejskiej. Mamy najwięcej od dwóch lat osób na kwarantannie. Rząd nie przygotował się do czwartej fali koronawirusa" - czytamy w niedzielnym komunikacie Lewicy. Koalicyjny Klub Parlamentarny zapowiedział, że wniesie projekt ustawy w sprawie obowiązkowych szczepień w poniedziałek. Dorośli powinni być zobowiązani do poddania się szczepieniom. Jeżeli będzie ktoś uchylał się od szczepień, to uważamy, że powinien podlegać karze grzywny" - wyjaśniają członkowie Lewicy.  

Posłowie uważają, że "zakłady pracy i pracodawcy powinni mieć prawo do kontroli, kto jest zaszczepiony, kto jest niezaszczepiony". Podkreślili również, że wyszczepieni powinni być "pracownicy opieki zdrowotnej i DPS-ów, szkół oraz żłobków".

Czwarta fala, trzecia dawka szczepionki, kolejny wariant - co dalej z koronawirusem i jak będą wyglądać szczepienia i obostrzenia? Stopy procentowe - dlaczego tak dużo teraz się o nich mówimy, czy jeszcze mogą wzrosnąć i co to oznacza dla naszych portfeli? Nowy rok, nowe, wyższe rachunki - za co będziemy płacić więcej i o ile, czy tarcza antyinflacyjna pomoże i komu? Wybierzcie temat rozmowy z ekspertem w programie Q&A - zapraszamy do głosowania pod tym linkiem.

Więcej o: