Prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z Tomaszem Terlikowskim powiedział, że nowy wariant koronawirusa jest najprawdopodobniej obecny już w Polsce. - Na pewno szybko go znajdziemy. Wiemy, że do Europy już dotarł. Nie było ograniczeń, ruchliwość była dość duża. W kilku krajach jest na pewno, bo już został wykryty - powiedział wirusolog w RMF FM.
Jak wspomniał prof. Gut, obecność omikronu w Polsce jest bardzo możliwa, zwłaszcza że wirusy "mutują i prawdopodobieństwo, że mutują w podobny sposób, jest bardzo duże" - dodał. Wirusolog odniósł się także do wariantu delta, jego zdaniem omikron go zastąpił. Podkreślił jednak, że z deltą poradzili sobie Japończycy, gdzie zachowanie populacji było odpowiednie, a procent zaszczepionych osób wysoki. Na komentarz Terlikowskiego, że delta poza Japonią jednak ma wciąż się całkiem dobrze, profesor odpowiedział: - To oznacza po prostu, że czymś się różnimy od Japonii.
Prof. Gut odpowiedział także na pytanie dotyczące nowego wariantu. Co wiemy o omikronie? - Ma bardzo dużo mutacji. Więcej, niż dotychczasowe. Mimo to zachował swoje zdolności zakażania. Wiemy, że musimy zweryfikować pewne metody wykrywania, bo nie wszystkie będą wykrywały ten wirus. Tym samym, może się okazać, że jest to sprawa, która ułatwi szerzenie wirusa, bo nie zostanie wykryty - powiedział wirusolog w rozmowie z RMF FM. Dodał także, że wirus został wykryty 11 listopada i obecnie wciąż niewiele wiadomo na temat jego objawów.
Więcej na temat COVID-19 przeczytasz na stronie Gazeta.pl.
Zapytany o to, czy wirus może omijać szczepionki, odpowiedział, że to niemożliwe. - Z prostego powodu, namnaża się w komórce, czyli zachował swoją funkcję (...). Jeżeli on zachował, to szczepionki powinny też zachować swoje właściwości - ocenił prof. Gut. Ekspert został też zapytany o to, co z osobami, które nie chcą się szczepić. Profesor stwierdził, że "mogą śpiewać 'Warszawiankę'":
Kto przeżyje, wolnym będzie, kto umiera, wolnym już.
W związku z paniką wywołaną omikronem i restrykcjami niektórych państw, np. Izraela, który zamknął swoje granice dla obcokrajowców, prof. podkreślił, że liczba osób zaszczepionych w Izraelu nie jest wysoka, a jedynie o 10 proc. większa niż w Polsce.
W sprawie paniki dodał: - A skąd takie reakcje? No cóż, to cały zestaw działań już niekoniecznie związanych z wirusologią czy medycyną, ale m.in. związanych z walką na rynkach o to, czyja szczepionka jest lepsza, bo wszystkie są jednakowe. Walka o to, kto pierwszy dostanie środki na badania i wszystkie pozostałe reguły łącznie z działaniami na rynkach ropy - staniała - powiedział wirusolog.
Pytany przez Terlikowskiego o ewentualny koniec pandemii w porównaniu np. do hiszpanki, która trwała trzy lata, prof. Gut odpowiedział, że "co roku dochodzi nam ponad 300 tys. nowych obywateli, także pula jest praktycznie uzupełniana". Dodał także, że IV fala w Polsce przesuwa się na zachód, oraz że przy obecnej liczbie zakażeń i zgonów może się jeszcze przez jakiś czas utrzymywać, zwłaszcza że - jak podkreślił - niebawem ruch zostanie zwiększony w związku z nadchodzącymi świętami.