W wysłanej do państw członkowskich informacji Światowa Organizacja Zdrowia podkreśliła, że nie da się wykluczyć "wystąpienia fale COVID-19, które mogą mieć poważne konsekwencje". WHO zaznaczyła też, że "ogólne, globalne ryzyko związane z omikronem jest bardzo wysokie".
Organizacja zarekomendowała również, aby szczepieniami objąć osoby, które do tej pory nie przyjęły preparatu w ogóle lub nie przyjęły wszystkich zalecanych dawek.
Więcej informacji na stronie głównej Gazeta.pl
Omikron, czyli nowy wariant koronawirusa, uznany został przez Światową Organizację Zdrowia za wariant problematyczny (Variant of Concern, VOC). Oznacza to, że może zwiększać transmisję koronawirusa lub w inny sposób negatywnie wpływać na epidemię COVID-19. Może mieć również wpływ na wirulencję (zdolność wnikania wirusa) oraz zmniejszać skuteczność diagnostyki, szczepionek oraz środków leczniczych przeciwko chorobie.
Zdaniem WHO pojawienie się wariantu wpływa na wzrost zakażeń w prawie wszystkich prowincjach RPA. Obecne testy PCR mogą z powodzeniem wykrywać afrykański wariant. Liczne kraje zamykają już granice dla podróżnych z południa Afryki. A WHO przypomina o noszeniu maseczek, myciu rąk, dystansie społecznym oraz wentylacji pomieszczeń, a przede wszystkim o szczepieniach.
- Nie mamy żadnych doniesień, że w Polsce jest przypadek nowego wariantu wirusa SARS-COV-2 o nazwie - powiedział w poniedziałek wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.