Wariant koronawirusa B.1.1.529 został wykryty na południu Afryki. Przypadki zakażenia tym wariantem odnotowano również w Hongkongu oraz Belgii. Według doniesień WHO, pierwszy raz zgłoszono go do Organizacji 24 listopada, choć pierwsza potwierdzona infekcja miała miejsce 9 listopada.
Jak podaje Polska Agencja Prasowa, zdaniem dr Toma Peacocka z Imperial Colleague of London, nowy szczep koronawirusa może stanowić poważny problem. Jak twierdzi, "B.1.1529 może omijać większość znanych przeciwciał monoklonalnych, co oznacza potencjał tego wirusa do wywoływania nowych epidemii na całym świecie, dzięki wymykaniu się mechanizmom obronnym organizmu".
Podobnego zdania jest prof. Joanna Zajkowska z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku, która twierdzi, że choć tak naprawdę niewiele wiadomo o nowym wariancie, to ma on zdecydowanie więcej kolców od poprzednich, co może wpłynąć na większe zapotrzebowanie przeciwciał. - Ma więcej kolców niż dotychczasowe warianty. Kolec to ta część wirusa, która umożliwia fuzję z komórką, przyczepienie się do niej. Żeby te kolce zneutralizować, być może potrzebny będzie wyższy poziom przeciwciał - tłumaczy prof. Zajkowska.
Więcej wiadomości o koronawirusie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Dodała, że w tej chwili naukowcy nie posiadają wiedzy o tym, czy budowa wirusa w tym wariancie nie pozwoli na rozpoznanie przez przeciwciała lub pamięć komórkową. Nie wiadomo więc, czy będzie się "wymykał" ochronie zapewnianej przez obecnie stosowane na świecie szczepionki. - Sam kolec jest kluczem do zamka, który stanowi receptor ACE-2. Im więcej tych kluczy jest, tym więcej szans i możliwości przyczepienia - tłumaczyła.
Omikron, czyli nowy wariant koronawirusa, uznany został przez Światową Organizację Zdrowia za wariant problematyczny (Variant of Concern, VOC). Oznacza to, że może zwiększać transmisję koronawirusa lub w inny sposób negatywnie wpływać na epidemię COVID-19. Może mieć również wpływ na wirulencję (zdolność wnikania wirusa) oraz zmniejszać skuteczność diagnostyki, szczepionek oraz środków leczniczych przeciwko chorobie.
Zdaniem WHO pojawienie się wariantu Omikron wpływa na wzrost zakażeń w prawie wszystkich prowincjach RPA. Obecne testy PCR mogą z powodzeniem wykrywać afrykański wariant. Liczne kraje zamykają już granice dla podróżnych z południa Afryki. A WHO przypomina o noszeniu maseczek, myciu rąk, dystansie społecznym oraz wentylacji pomieszczeń, a przede wszystkim o szczepieniach.