Naukowcy: COVID-19 u płodu jest możliwy, ale ryzyko jest bardzo niskie

Płody prawdopodobnie mogą zakazić się SARS-CoV2 poprzez wrażliwe na wirusa jelita. Taka sytuacja teoretycznie jest możliwa, ale w praktyce bardzo mało prawdopodobna - uspokajają naukowcy, którzy przeanalizowali ryzyko takiej sytuacji.
Zobacz wideo Dr Szułdrzyński tłumaczy, kto choruje w IV fali COVID-19 i czy czeka nas V fala koronawirusa

Badacze z University College London pokazali, w jaki sposób koronawirus może zakażać dzieci w łonie matki. Autorzy tej informacji nie przyglądali się matkom z COVID-19 i ich dzieciom, lecz odkryli, że w okresie płodowym organizm również ma receptory, przez które wirus infekuje komórki. Taka infekcja jest, zdaniem badaczy, ekstremalnie mało prawdopodobna, ponieważ łożysko chroni płód i według obecnych danych takie zakażenia są niezwykle rzadkie.

Protesty w Austrii Fala protestów w Europie. W Holandii zamieszki na ulicach kilku miast [ZDJĘCIA]

Zakażenie COVID-19 u płodu zaczyna się w jelitach

Naukowcy chcieli jednak wiedzieć, w jaki sposób ewentualnie zarazki mogą dostać się do organizmu dziecka. W tym celu przeanalizowali różne narządy ludzkiego płodu oraz tkankę łożyska w poszukiwaniu receptorów ACE2 i TMPRSS2, które wirus wykorzystuje do zakażania komórek.

Odkryli, że jedynymi organami, które mają oba typy receptorów, są jelita i nerki. Ponieważ nerki znajdują się wewnątrz organizmu, jedyną drogą dla wirusa pozostaje jelito - tłumaczą naukowcy. W rzadkich przypadkach wirus mógłby się do niego dostać po połknięciu przez dziecko płynu owodniowego. Płód robi to, aby pobierać substancje odżywcze.

Adam Niedzielski, Minister Zdrowia Będą dodatkowe restrykcje? Adam Niedzielski: To możliwe, od połowy grudnia

- Płody połykają płyn owodniowy od drugiej połowy ciąży. Aby spowodować infekcję, SARS-CoV2 musiałby w dużych ilościach być obecny w płynie wokół płodu - podkreśla dr Mattia Gerli, należąca do grupy autorów pracy, która ukazała się w piśmie "BJOG An International Journal of Obstetrics & Gynaecology".

- Jednak wiele badań wskazało, że płyn owodniowy wokół płodu zwykle nie zawiera SARS-CoV2 - nawet jeśli matka jest zakażona. Nasze wyniki pokazują więc, że kliniczna infekcja płodu jest możliwa, ale mało prawdopodobna. To uspokajająca wiadomość dla przyszłych rodziców - dodaje.

Pandemi koronawirusa. Tymczasowy szpital covidowy na terenie centrum wystawienniczego w Lublinie, 22 kwietnia 2021 Koronawirus w Polsce. Ministerstwo Zdrowia: Mamy 19 936 nowych przypadków zakażenia

Naukowcy: największe niebezpieczeństwo niesie zły stan matki

Naukowcy podkreślają, że największym zagrożeniem dla dziecka kobiety chorej na COVID-19 jest zły stan matki. W takim przypadku nie tylko wirus może w większych ilościach przedostać się przez łożyska, ale może także je uszkodzić, doprowadzając do przedwczesnego porodu.

Badacze wskazują na dużą rolę szczepionek. - Szczepienie przeciw COVID-19 jest bezpieczne dla kobiet w ciąży i zmniejsza ryzyko infekcji SARS-CoV2 do bardzo niskiego poziomu. Rezultaty tego badania dostarczają definitywnych odpowiedzi na pytania o podatność ludzkiego płodu na infekcję COVID-19. Nasze wyniki popierają obecną politykę, według której szczepienia w ciąży to najlepszy sposób, aby chronić matkę i dziecko przed COVID-19 - mówi współautorka publikacji, prof. Anna David.

Koronawirus: wszystkie aktualne informacje i zalecenia na gov.pl.

Więcej o: