Rada Medyczna to organ pomocniczy premiera Mateusza Morawieckiego. W jej skład wchodzi przewodniczący - główny doradca premiera do spraw COVID-19 prof. dr hab. n. med. Andrzej Horban oraz ponad piętnastu ekspertów medycznych.
Prof. Simon w rozmowie z Wirtualną Polską skomentował słowa ministra Adama Niedzielskiego, który w piątek w Polskim Radiu 24 stwierdził, że "ścieżka wzmacniania restrykcji wydaje się mało skuteczna w Polsce". - Powinniśmy egzekwować te obowiązki i tę dyscyplinę, która już w tej chwili powinna obowiązywać, ale nie obowiązuje - dodał szef resortu zdrowia.
Niedzielski poinformował, że członkowie Rady Medycznej prowadzą na ten temat rozmowy. - Uważaliśmy, że określone restrykcje, o określonym charakterze, zresztą ustalone i obowiązujące na całym świecie, trzeba wprowadzić szczególnie w rejonach zagrożonych - mówił, zaznaczając, jak ważne jest egzekwowanie dotychczas wprowadzonych obostrzeń.
Przeczytaj więcej informacji o koronawirusie na stronie głównej Gazeta.pl.
- Jaki to jest problem wprowadzić paszport covidowy? Jaki jest problem egzekwować maski i mycie rąk przy wchodzeniu do sklepów? Bo wygląda, że połowa przestrzega, połowa nie przestrzega. I ta połowa, co nie przestrzega, trafia do nas, a ci, co się zaszczepili, a mają jakieś deficyty, też do nas trafiają z COVID-19. No przecież to jest jakieś szaleństwo i kwadratura koła. Tak być nie może - mówił prof. Krzysztof Simon.
Prof. Simon zapytany o wdrażanie zaleceń Rady Medycznej odpowiedział, że rządzący "słuchają w określonym zakresie, ale na pewno pan minister ma nad sobą jakieś gremia polityczne, ekonomiczne, które decydują o wszystkim"
- Jestem oczywiście przeciwnikiem lockdownu ogólnokrajowego, bo to nie ma sensu, podobnie jak zamknięcie wszystkich szkół. Ale wiele osób się zaszczepiło albo przechorowało ciężko - ci mają lepszą odpowiedź (immunologiczną - red.) - i oni, też się szczepiąc, mają prawo korzystać z tego wszystkiego, co się nazywa cywilizowanym życiem. Pozostałym osobom niestety z powodu epidemii trzeba to ograniczyć. A nie ma przepisów wykonawczych. Dostaje ktoś mandat za brak maski w miejscu publicznym i każdy sąd z powodu braku przepisów to odwołuje. To jest kompletny bałagan - dodał prof. Simon.
Choć zwraca uwagę na to, że rządzący nie muszą stosować się do wszystkich zaleceń Rady Medycznej, jego zdaniem "zalecenia trafiają w próżnię". - Przecież my za to nie bierzemy pieniędzy, opieramy się na naszej wiedzy, wykształceniu, zasadach walczenia z epidemiami. I nic więcej. Natomiast dlaczego nie jest część realizowana? - zastanawia się prof. Simon.
Wskazał również, że obecne zalecenia Rady Medycznej to "paszporty covidowe, restrykcje w określonych rejonach ogromnego nasilenia i egzekwowanie tych restrykcji". Dodał również, że nie wiadomo, dlaczego rządzący nie korzystają z zaleceń Rady Medycznej.