3 listopada media obiegła informacja, że dyrektorka amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC) Rochelle P. Walensky wydała zgodę na szczepienie przeciw COVID-19 dzieci w wieku od 5 do 11 lat
- Jako mama zachęcam rodziców, którzy mają pytania, aby porozmawiali ze swoim pediatrą, pielęgniarką szkolną lub lokalnym farmaceutą, aby dowiedzieć się więcej o szczepionce i o tym, jak ważne są szczepienia dla dzieci - mówiła Walensky, którą cytuje portal POLITICO.
Więcej informacji o pandemii koronawirusa znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
Prof. Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19, był gościem radia RMF FM, gdzie mówił, że badania kliniczne przeprowadzone w USA wystarczą, aby pozwolić na szczepienie dzieci w wieku 5-11 lat także w Polsce. Ministerstwo Zdrowia nie przychyliło się jednak do tej rekomendacji. Resort chce poczekać na decyzję Europejskiej Agencji Leków (EMA).
- Mówimy o dzieciach i mówimy o szczepionkach o innym składzie jakościowym i ilościowym. Tu nikt nie pozwoli sobie na drogę na skróty. Będziemy czekać na decyzję Europejskiej Agencji Leków, wcześniej tego nie zrobimy. Nawet z tego punktu widzenia, że pierwsze szczepionki dla dzieci będziemy mieć w grudniu - powiedział rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz, którego cytuje RMF FM.
Szczepionki przeciw COVID-19 dla dzieci są nieco inne niż te dla dorosłych. Podawane jest 1/3 dawki, a co za tym idzie, wykorzystywane są w niej inne substancje pomocnicze. Produkcja takich szczepionek w Europie ma ruszyć dopiero, gdy zostaną one dopuszczone do obrotu przez Europejską Agencję Leków. Andrusiewicz wyjaśnił, że szczepienie młodszych dzieci będzie możliwe w Polsce od pierwszej połowy grudnia, o ile EMA zatwierdzi badania do końca listopada. Prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych Grzegorz Cessak, który z końcem października był gościem TVN24, powiedział, że spodziewa się decyzji EMA najpóźniej do połowy grudnia.