Cmentarze 1 listopada mają być otwarte. Ekspertka: Powinno się wprowadzić małe lockdowny

- Tam, gdzie rzeczywiście restrykcje są zaostrzone, tam cmentarze powinny być zamknięte. Po to, żeby nie stwarzać sytuacji możliwych nowych zachorowań - stwierdziła dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalistka ds. chorób zakaźnych w rozmowie z Gazeta.pl.

Minister zdrowia Adam Niedzielski i wiceminister Waldemar Kraska zapowiadali, że cmentarze 1 listopada pozostaną otwarte. Temat ewentualnych ograniczeń w przemieszczeniu się we Wszystkich Świętych pojawił się we wtorkowym wydaniu Porannej Rozmowy Gazeta.pl, którego gościnią była dr n. med. Grażyna Cholewińska-Szymańska, specjalistka ds. chorób zakaźnych.

California Storms USA. Bomba cyklonowa w Kalifornii. Fala zniszczeń i brak prądu [ZDJĘCIA]

Zobacz wideo Cholewińska-Szymańska o zamknięciu cmentarzy: Tam, gdzie jest dużo zachorowań, powinny być zamknięte

- W obecnej sytuacji już powinny być wprowadzone regionalne, małe lockdowny. Mamy bardzo dokładne raporty z poszczególnych powiatów i gmin o zachorowaniach. Sanepid doskonale te mapy zachorowań zna. Tam, gdzie rzeczywiście restrykcje są zaostrzone, tam cmentarze powinny być zamknięte. Po to, żeby nie stwarzać sytuacji możliwych nowych zachorowań - stwierdziła dr Cholewińska-Szymańska. - W reszcie kraju - różnie. Widzimy, co się dzieje w Warszawie, w dużych miastach: na cmentarzach jest tłumnie od rana do wieczora i bardzo trudno uniknąć tam zachorowania - dodała.

Najnowsze informacje o COVID-19 i obostrzeniach znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl >>>

Pandemia koronawirusa. Tymczasowy szpital covidowy na lotnisku Pyrzowice. Katowice, 11 kwietnia 2021 Koronawirus. 34-latek zmarł na COVID-19. "Za trzy dni miał brać ślub"

Dr Cholewińska-Szymańska przypomina o bezpieczeństwie. Pandemia koronawirusa jeszcze się nie skończyła

Ekspertka podkreśliła, że aby u zapobiec zakażeniu wirusem SARS-CoV-2, należy przestrzegać zasad bezpieczeństwa.

 - Przypomnę, że kichnięcie czy intensywny kaszel oznacza wydalanie tych aerozoli, które zawierają wirusa, na odległość 7-8 metrów. W związku z tym maska jest absolutnie obligatoryjna i zachowanie odstępu między ludźmi - 1,5-2 m - powinno być obligatoryjne. Ale trzeba mieć świadomość społeczną na tyle wysoką, żeby to respektować - mówiła dr Cholewińska-Szymańska.

Pełny zapis rozmowy z dr n. med. Grażyna Cholewińską-Szymańską znajdziesz tutaj >>>

Szpital im. Biegańskiego w Łodzi Łódź. Przez wzrost zakażeń pacjenci szpitala muszą szukać innych placówek.

Więcej o: