Prof. Andrzej Horban, przewodniczący Rady Medycznej przy premierze, w programie "Rozmowa Piaseckiego" w TVN24 mówił, jakie działania może podjąć rząd, jeśli czwarta fala pandemii koronawirusa w dalszym ciągu będzie przybierać na sile.
- Myślę, że wcześniej czy później na tych terenach, na których jest dużo więcej zachorowań, będzie musiało dojść do zdecydowanych działań, bo inaczej się nie da. W tym momencie nawet do częściowych tzw. lockdownów, bo to jest największe ryzyko, jeżeli na danym terenie wystąpi duża liczba zachorowań, zacznie być olbrzymi kłopot z miejscami w szpitalach - stwierdził Andrzej Horban.
Dopytywany, kiedy mogą zostać wprowadzone surowsze obostrzenia, stwierdził, że "bliżej dwóch, trzech tygodni na terenach, na których jest dużo osób niezaszczepionych".
Prof. Andrzej Horban stwierdził, że jest "umiarkowanym realistą", jeśli chodzi o dalszy przebieg czwartej fali koronawirusa.
- Prawdopodobnie będziemy mieli dokładne odwzorowanie fali, która była obserwowana jesienią zeszłego roku. Szczyt był w połowie listopada i tak prawdopodobnie będzie. Potem troszeczkę zacznie spadać, ale też uwaga, nie do zera - stwierdził.
Więcej informacji o obostrzeniach i epidemii koronawirusa w Polsce znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl.
20 października, jak pisaliśmy, prof. Horban planował rekomendować wprowadzenie nowych obostrzeń. Miał zasugerować rządowi, że należy wrócić do podziału na strefy czerwone, żółte i zielone.
- Już dawno część powiatów przekroczyła granicę, po której powinny być wprowadzone dodatkowe obostrzenia. Takiego typu zalecenia powinny być już dawno wprowadzone w życie - mówił Horban.
Obowiązujące w Polsce obostrzenia dotyczące pandemii koronawirusa nie są restrykcyjne. Ministerstwo Zdrowia przypomina o obowiązku zachowania 1,5-metrowego odstępu od innych osób oraz zasłanianiu ust i nosa w przestrzeniach zamkniętych. W miejscach takich jak kina czy sklepy obowiązują limity osób, ograniczono także liczbę osób, które mogą brać udział w imprezach czy spotkaniach rodzinnych. W tym samym czasie kraje takie jak Słowacja decydują się na zamknięcie hoteli i restauracji w regionach, w których sytuacja epidemiczna jest najtrudniejsza, a Austria i Włochy wymagają od swoich obywateli, aby przedstawiali certyfikaty covidowe, wchodząc na teren miejsca pracy.
Listę wszystkich obostrzeń obowiązujących w Polsce można znaleźć na stronie internetowej gov.pl.