Dr Paweł Grzesiowski: Bezpieczniej jest wyjechać na urlop do Turcji czy Grecji, niż na wschód Polski

Zdaniem dr. n. med. Pawła Grzesiowskiego, eksperta Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID- 19, bezpieczniej jest wybrać się na wrześniowy urlop za granicę, niż na wschód Polski. Wymienił tutaj zwłaszcza Podkarpacie, gdzie wiele osób nie zaszczepiło się jeszcze przeciwko COVID-19.

- Bezpieczniej jest wyjechać na wrześniowy urlop do Turcji czy do Grecji niż na Lubelszczyznę, Podkarpacie czy Podlasie, gdzie zaszczepionych przeciw COVID-19 jest najmniej - powiedział w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" dr Paweł Grzesiowski.

Zobacz wideo Prezydent przeciw obowiązkowym szczepieniom. Dr Karauda komentuje

Bezpieczniejsze wakacji w Turcji i Grecji niż w Polsce? Wszystko przez "zamierający program szczepień"

Dr Paweł Grzesiowski przyznał, że bezpieczniej jest wybrać się na wrześniowy urlop do Turcji czy Grecji niż na Podkarpacie, Lubelszczyznę i Podlasie. To województwa, w których wskaźnik zaszczepienia wciąż jest bardzo niski.

- W tych regionach nic się w tym względzie nie dzieje. Program szczepień tam zamiera, brakuje osób, które zgłaszałyby się na pierwszą dawkę szczepionki. Wygląda na to, że rzeczywiście Polska się nam podzieliła na dwie części - lepiej i gorzej wyszczepioną. Obawiam się, że będzie to miało ogromne znaczenie podczas czwartej fali pandemii, która się do nas powoli zbliża. Spodziewać się trzeba, że we wschodnich województwach będzie więcej hospitalizacji i zgonów z powodu COVID-19 - mówił "Dziennikowi Bałtyckiemu" dr Paweł Grzesiowski.

Zdjęcie ilustracyjne Dr Feleszko: Marzyłoby mi się, by do szczepień przestali przekonywać celebryci

Dr Paweł Grzesiowski o czwartej fali: Dopiero w październiku i listopadzie

Dr Paweł Grzesiowski uważa, że czwarta fala nie przyjdzie we wrześniu. - Tempo wzrostu zachorowań jest jeszcze na tyle niskie, że nie wydaje mi się, by czwarta fala pojawiła się już we wrześniu. Myślę, że dotrze ona do nas dopiero w październiku i listopadzie, i będzie się rozwijać wolniej. Nie będzie już tak masowych zachorowań w dużych miastach, bo większość ich mieszkańców, wśród których są osoby zaszczepione i ozdrowieńcy, jest już uodporniona. Czy to się przełoży na mniej ofiar sumarycznie, tego nie jestem już tak pewny - powiedział. 

Doktor Paweł Grzesiowski, podczas rozmowy z "Dziennikiem Bałtyckim" zaapelował do Polaków, by nie odkładali szczepień przeciwko COVID-19. Przypomniał, że na ciężki przebieg choroby narażone są osoby, które mają problemy z odpornością. - Osoby cierpiące na przewlekłe choroby płuc, serca i nerek, pacjenci, którzy są po przeszczepach, przyjmują leki immunosupresyjne, a także osoby w wieku 65 plus, w tym pensjonariusze domów opieki itp. - sprecyzował.

Zdjęcie ilustracyjne Gorączka nieznanego pochodzenia w Azji. Zabiła 40 osób, w większości dzieci

W województwie podlaskim w pełni zaszczepiło się 487 820 osób, w lubelskim 781 641 osób, a na Podkarpaciu 728 887 osób.

Więcej o: