Wiceminister zdrowia: Groźba obostrzeń może być mobilizująca do tego, aby ludzie się zaszczepili

- Różne scenariusze mamy przygotowane, wszystko jest przed nami - powiedział Waldemar Kraska pytany o obostrzenia w czwartej fali epidemii COVID-19. Wiceszef resortu zdrowia podkreślił, że zbliża się ona nieuchronnie i warto wykorzystać ostatnie tygodnie przed nią, by się zaszczepić.

W kolejnej fali koronawirusa pojawią się regionalne obostrzenia, ale będą one uzależnione także od poziomu wszczepienia na danym obszarze - informuje resort zdrowia. 

- Chcemy, aby w tej czwarte fali - która nieuchronnie do nas zmierza - przyjąć trochę inną metodologię liczenia i ew. restrykcji na danych obszarach, gdzie będzie wzrost nowych zakażeń - powiedział wiceminister zdrowia Waldemar Kraska na antenie Polskiego Radia. Wyjaśnił, że - jak wcześniej wskazywał rząd - brana pod uwagę będzie nie tylko liczba nowych zakażeń, ale też odsetek osób zaszczepionych na danym obszarze. 

Prawdopodobnie obostrzenia będą wprowadzane na poziomie powiatów. - Mamy dokładne dane, ile osób w danym powiecie choruje, ile jest zaszczepionych - dodał. 

Groźba obostrzeń może mobilizować do szczepień

Jakich obostrzeń możemy się spodziewać w powiatach z dużym poziomem zachorowalności na COVID-19? Według wiceministra będą to restrykcje podobne do wcześniejszych: zakaz zgromadzeń, zakaz imprez towarzyskich. Nie są wykluczone obostrzenia dotykające szkół. - Różne scenariusze mamy przygotowane, wszystko jest przed nami - powiedział. 

- To może być uciążliwe dla mieszkańców, ale też mobilizujące do tego, aby się zaszczepili - stwierdził Kraska. Zachęcił do wykorzystania kilku tygodni "względnego spokoju", zanim zacznie się kolejna fala epidemii. Dodał też, że można się spodziewać, iż podobnie jak w innych krajach, osoby zaszczepione nie będą podlegały pewnym restrykcjom. 

Więcej o: