Dziennikarka portalu WP.pl poprosiła swojego gościa o skomentowanie słów Przemysława Czarnka, które znalazły się w wywiadzie dla "Kuriera Lubelskiego" i dotyczyły wypowiedzi medyków odnośnie epidemii koronawirusa. - Życzyłbym sobie, żeby medycy tacy jak prof. Krzysztof Simon z Wrocławia stosowali więcej logiki w swoich wywodach. Byłoby to z korzyścią dla akcji szczepień. Tymczasem zniechęcają, bo jeśli pan prof. Simon nie widzi różnicy między izolacją osób chorych na choroby zakaźne, a izolacją osób zdrowych tyle że niezaszczepionych, to rzeczywiście jest to niepokojące - powiedział gazecie minister edukacji i nauki.
- Jest to zdumiewająca odpowiedź pana ministra, albo osoby, która mu pisze takie odpowiedzi. I to są insynuacje. Nigdy nie mówiłem nigdzie, że chcę izolować osoby zdrowe. Są to absurdy polegające na zniesławianiu innych osób - odpowiedział lekarz.
- Ja, jak i szereg innych osób, wypowiedziałem się krytycznie o wypowiedziach pana ministra, które podważały podstawowe kanony wiedzy, jak było to w przypadku jego słów o bardzo dobrym dokumencie Polskiej Akademii Nauk, który dotyczył metod walki z epidemią i to, co nas czeka najprawdopodobniej na jesieni. My, jako Rada Medyczna, jesteśmy zgodni z tym raportem. A minister Czarnek, jako prawnik wypowiada się na tematy medyczne, które są dla niego chyba abstrakcyjne - dodał prof. Krzysztof Simon.
Lekarz zauważył, że izolacja dotyczy tylko osób zakażonych i trwa do momentu wylęgania się danego patogenu oraz osób, które są zakażone bezobjawowo. Natomiast kwarantanna dotyczy osób z kontaktu z osobą zakażoną. - Osoby zdrowe, które nie są zakażane ani nie miały kontaktu z zakażonym, nie podlegają izolacji i kwarantannie. Nie wiem skąd minister wymyślił, że chcemy izolować osoby zdrowe - powiedział.
Według profesora, słowa ministra edukacji uderzają nie w niego, ale w całą służbę zdrowia oraz we wszystkich medyków, "którzy racjonalnie myślą o przyszłości kraju, a nie kierują się skrajnym ultrareligijnym konserwatyzmem". Krzysztof Simon odpowiadając na pytanie dziennikarki stwierdził, że "szkoda czasu" na to, by wymagać od Przemysława Czarnka słowa "przepraszam" za jego wypowiedzi.
- Szkoda czasu, niech włączy się w walkę z epidemią jak każdy przyzwoity człowiek w tym kraju. Można mieć różne poglądy, ale zajmujmy się czymś potrzebnym, a nie cnotami niewieścimi - podsumował prof. Simon dodając, że temat cnót niewieścich to sprawa sprzed 600 lat, a epidemia koronawirusa dzieje się teraz.