Antyszczepionkowcy zakłócili konferencję Niedzielskiego. "Nie dajmy się zakrzyczeć, nas jest więcej"

- Zapamiętajcie 25 lipca jako dzień, w którym po raz pierwszy te wirtualny hejt ze strony antyszczepionkowców przerodził się w autentyczną, fizyczną agresję - powiedział Adam Niedzielski, odnosząc się do niedzielnej awantury pod punktem szczepień w Grodzisku Mazowieckim.
Zobacz wideo Niedzielski: Bierzemy pod uwagę regionalizację obostrzeń. Decydować będzie poziom wyszczepienia

W poniedziałek Adam Niedzielski odwiedził podkarpacką gminę Jeżowe. To jedno z najsłabiej wyszczepionych miejsc w Polsce. Konferencję ministra zdrowia zakłócili antyszczepionkowcy. - Zebrały się tutaj osoby, które nie wierzą w szczepienie i które bardzo agresywnie reagują. (...) Tak, jak państwo słyszycie, zaczynają się różne kalumnie, słowa, a nie było tutaj mowy ani przez chwilę o przymusie, więc te zarzuty, które są artykułowane, są po prostu nietrafione - stwierdził polityk.

Konferencja Beaty Maciejewskiej w Sejmie Interwencja posłanki: Rządzie, przestań flirtować z antyszczepionkowcami

"Nie dajmy się zakrzyczeć nielicznej grupie antyszczepionkowców"

Minister zdrowia podkreślał także, jak ważne są szczepienia. - Jesteśmy w szczególnej sytuacji, gdzie mamy perspektywę ryzyka niebezpieczeństwa pojawienia się czwartej fali. To szczepienia są dla nas jedynym ratunkiem, tym, co może nas uratować. Jeżeli patrzymy na kraje zachodnioeuropejskie, to widzimy, że tam szczepienia właśnie działają. Bo przy liczbie zakażeń, która jest bardzo wysoka - chociażby w przypadku Wielkiej Brytanii ona wynosi ok. 30 tys. - mamy bardzo mało hospitalizacji i co najważniejsze, mamy bardzo mało zgonów - wyjaśnił.

Niedzielski odniósł się również do awantury pod punktem szczepień w Grodzisku Mazowieckim. - Wczoraj była bardzo ważna data, zapamiętajcie 25 lipca jako dzień, w którym po raz pierwszy ten wirtualny hejt ze strony antyszczepionkowców przerodził się w autentyczną, fizyczną agresję - powiedział minister, dodając, że "to nas jest zdecydowanie więcej". - Nie dajmy się zakrzyczeć nielicznej grupie antyszczepionkowców i naprawdę szczepmy się - podkreślił.

W ostatnią niedzielę doszło do incydentu przed punktem szczepień w Grodzisku Mazowieckim. Do środka chcieli się dostać antyszczepionkowi działacze z nieformalnej grupy Polskie Żółte Kamizelki. Na miejscu interweniowała policja, do dwóch osób z obsługi punktu wezwano pogotowie. - Doznali niewielkich obrażeń ciała. Około godz. 16:00 grupa protestujących osób rozeszła się - przekazała policja. Dwie osoby zostały zatrzymane w związku ze znieważeniem funkcjonariuszy i naruszeniem nietykalności cielesnej osób poszkodowanych.

Doktor nauk fizycznych i popularyzator nauk Tomasz Rożek Dr Tomasz Rożek o antyszczepionkowcach: Piszą, że "będę wisiał za zbrodnie"

Więcej o: