- W ostatnich tygodniach doszło do przesilenia i trend spadkowy (wykrywanych zakażeń - PAP) zmienił się najpierw na trend ustabilizowany. W dalszej kolejności mamy już wzrosty, które z tygodnia na tydzień są rzędu 20 proc., więc to poważna dynamika - wskazał szef MZ na konferencji prasowej we Wrocławiu.
Nadal - jak kontynuował - jesteśmy w okolicach średnio stu kilkudziesięciu nowych przypadków dziennie. Czwartkowe dane mówią o 126 nowych zakażeniach.
- To sytuacja, która z punktu widzenia wydolności systemu opieki zdrowotnej absolutnie nie stanowi zagrożenia. Hospitalizacji mamy ok. 350, a łóżek dostępnych w systemie covidowym ponad sześć tysięcy. Mamy komfort i przestrzeń, by pacjentów przyjmować - stwierdził Niedzielski, odpowiadając na pytania dziennikarzy.
Czwartkowe dane MZ mówią, że w szpitalach przebywa 329 chorych z COVID-19, w tym 54 pod respiratorami. Na pacjentów z COVID-19 czeka 6218 łóżek i 616 respiratorów. - Prognozy są takie, że fala będzie się rozpędzała, jest raczej przesądzone, że się pojawi. Jej kulminacja czy przyspieszenie mogą nastąpić pod koniec wakacji - powiedział szef resortu zdrowia.
- Patrzymy dookoła siebie na inne kraje, co się dzieje, i widzimy, że duże liczby przypadków w Wielkiej Brytanii czy we Włoszech nie przekładają się na obciążenie systemu i nie przekładają się na duży wzrost liczby zgonów. Ale to wszystko jest warunkowane zaszczepieniem - zaznaczył. - Możemy dużo mówić o prognozach, ale jeżeli proces szczepień nie będzie kontynuowany dynamicznie, to fundujemy sobie większe ryzyko - podkreślił.
- Istotą szczepienia i jego największą wartością jest to, że ono chroni przed ciężkim przebiegiem i zgonem" - powiedział Niedzielski. - Jeżeli mamy wysoki poziom zaszczepienia, to być może zanotujemy kilka tysięcy zakażeń, mówię tutaj o czarnym scenariuszu, ale ona nie będzie wtedy stanowiła zagrożenia dla systemu szpitalnego, ale przede wszystkim realnego zagrożenia dla zdrowia publicznego - stwierdził.
Podkreślił, że patrząc na dane w Polsce, można stwierdzić, że jeśli chodzi o zgony związane z covidem, to w 99 proc. dotykają one osób niezaszczepionych. - Szczepienia chronią nas przed najgorszymi zjawiskami, jak lockdown, jak zgon, jak ciężka hospitalizacja, więc ten, kto z tego nie korzysta, dokonuje świadomego wyboru brania na siebie pewnej odpowiedzialności nie tylko za swoje zdrowie, ale też za zdrowie bliskich - podkreślił minister zdrowia.
(PAP) Autorzy: Katarzyna Lechowicz-Dyl, Piotr Doczekalski, Wiktoria Nicałek
Koronawirus: aktualne informacje i zalecenia na gov.pl