126 nowych przypadków zakażenia i 9 przypadków śmiertelnych - to najnowsze dane, o których poinformowało w czwartek 22 lipca Ministerstwo Zdrowia. Przed tygodniem (w czwartek 15 lipca) - według informacji resortu - wykryto 105 nowych potwierdzonych przypadków zakażenia, zmarło natomiast 12 osób.
Nowe przypadki zachorowań dotyczą województw: małopolskiego (23), wielkopolskiego (16), mazowieckiego (15), lubelskiego (12), dolnośląskiego (9), śląskiego (9), pomorskiego (8), łódzkiego (5), podlaskiego (5), podkarpackiego (4), świętokrzyskiego (4), warmińsko-mazurskiego (3), zachodniopomorskiego (3), kujawsko-pomorskiego (1), lubuskiego (0), opolskiego (0).
"9 zakażeń to dane bez wskazania adresu, które zostaną uzupełnione przez inspekcję sanitarną" - precyzuje Ministerstwo Zdrowia.
Od początku epidemii koronawirusa w Polsce zakażonych zostało 2 881 840 osób, a liczba ofiar śmiertelnych osiągnęła 75 231. W ciągu ostatniej doby wyzdrowiało 113 pacjentów, w związku z czym liczba ozdrowieńców wzrosła do 2 653 088.
W szpitalach znajduje się 329 osób zakażonych koronawirusem, 54 z nich jest podłączonych do respiratora. Obecnie kwarantanną objętych jest 84 380 osób, a aktualnie chorych 153 521 osób.
W Polsce do tej pory wykonano dokładnie 33 280 946 szczepień. W pełni zaszczepionych jest natomiast 16,4 mln osób. Pierwszą dawkę przyjęły 17 844 628 osoby - wynika z danych resortu zdrowia dostępnych na rządowej stronie internetowej gov.pl.
W mediach społecznościowych ministerstwa przypomniano, że tylko pełne zaszczepienie zapewnia wysoką ochronę przed zachorowaniem na koronawirusa. Przyjęcie tylko jednej dawki nie zapewni nam pełnej odporności.
Wiceminister zdrowia Waldemar Kraska w środę na antenie PR24 informował, że udział wariantu Delta w liczbie nowych przypadków zakażenia rośnie w bardzo dużym tempie. Według wiceszefa resortu wzrósł on z 8 do 54,5 proc.
- W tej chwili mutacja Delta, według ekspertów, wymaga odporności w granicach 85-90 proc. populacji, czyli jest to bardzo dużo. Jeszcze przed nami dużo pracy - mówił wiceminister. Zaznaczył również, że najbliższe dni powinniśmy wykorzystać na szczepienie, w przeciwnym razie z pewnością czeka nas wzrost zakażeń i nieunikniona czwarta fala epidemii.