Prof. Włodzimierz Gut, specjalista w zakresie mikrobiologii i wirusologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny, został zapytany przez "Super Express" o to, kiedy definitywnie pożegnamy się z maseczkami. Ekspert stwierdził, że maseczki muszą zostać z nami na stałe.
- Otworzyliśmy już puszkę pandory, jaką była globalizacja i cokolwiek śmiercionośnego pojawi się w jednym egzotycznym miejscu na świecie, to za dwa tygodnie prawie na pewno trafi na lotnisko Heathrow - stwierdził prof. Gut. Zdaniem wirusologa trudno przewidzieć, kiedy "kolejny wariant koronawirusa albo zupełnie nowy wirus wykona spustoszenie większe niż dotychczas".
- Ale spójrzmy na dobrą stronę. Maseczki mają świetne zastosowanie w treningu mięśni oddechowych, uczą lepszego oddychania, a ich noszenie jest nawet zalecane do ćwiczeń dla poprawy wydolności oddechowej - uznał ekspert.
Od początku pandemii w Polsce koronawirusem zakażonych zostało 2 879 811 osób, z powodu COVID-19 zmarło natomiast 75 005 osób. W ciągu ostatniej doby w kraju wykryto 123 nowe przypadki zakażenia SARS-CoV-2. Zmarło 26 osób.
Ministerstwo Zdrowia przekazało we wtorek, że w Polsce wykonano łącznie 28 601 320 szczepień przeciwko COVID-19. Pierwszą dawkę otrzymało 16 716 871 Polaków. W pełni zaszczepionych zostało (obiema dawkami szczepionek firm Moderna, Pfizer/BioNTech, AstraZeneca lub jedną dawką Johnson&Johnson) 12 810 211 osób.