PAN: Już we wrześniu wariant Delta może dominować w Polsce. "Większe zagrożenie niż dla Wielkiej Brytanii"

"Ze względu na swoją wysoką zaraźliwość oraz w połączeniu z otwarciem gospodarki i niskim poziomem pełnego zaszczepienia (...) wariant Delta jest dla Polski dużo większym zagrożeniem niż np. dla Wielkiej Brytanii. Wariant Delta w Polsce może skutkować koniecznością ponownego lockdownu" - czytamy w stanowisku zespołu doradczego ds. COVID-19 przy prezesie PAN. Naukowcy zaapelowali też, by w czasie wakacji zadbać o pełne zaszczepienie - nabyta odporność, pozwoli uniknąć wysokiej czwartej fali wirusa i ponownego zamykania szkół, sklepów, restauracji,

W stanowisku wydanym 28 czerwca członkowie zespołu przypomnieli, że od połowy maja obserwujemy w Polsce wygaszanie trzeciej fali pandemii oraz znoszenie kolejnych obostrzeń. Spadki liczby nowych zakażeń, hospitalizacji i zgonów powiązane są nie tylko z niedawnymi surowymi ograniczeniami w kontaktach społecznych, ale też z coraz liczniejszą grupą zaszczepionych osób. Dzięki temu w ostatnich tygodniach możliwe było zniesienie lub złagodzenie większości obostrzeń - otwarte zostały m.in. szkoły, restauracje, kina czy hotele. 

Zobacz wideo Jak będzie wyglądała kontrola zaszczepionych przy limitach? Rząd przygotował specjalną aplikację

Naukowcy PAN o wariancie Delta. "Atakuje głównie osoby niezaszczepione"

"Polacy zaczynają mieć nadzieję, że doświadczamy trwałego wygaszenia pandemii. Jednak powinniśmy być przygotowani na znacznie trudniejszy scenariusz. Obecna sytuacja w Polsce - otwarcie gospodarki i przywrócenie życia społecznego, wciąż niedostateczny poziom zaszczepienia oraz pojawienie się nowego bardziej zaraźliwego wariantu wirusa - może przyczynić się do gwałtownego rozwoju epidemii i niebezpiecznej czwartej fali zakażeń. Taki bardziej zaraźliwy wariant - tzw. wariant Delta po raz pierwszy zidentyfikowany w Indiach - już dominuje m.in. w Wielkiej Brytanii i zaczyna rozprzestrzeniać się w naszej populacji" - czytamy w komunikacie interdyscyplinarnego zespołu ds. COVID-19 przy prezesie Polskiej Akademii Nauk. 

Jak podkreślili naukowcy, badania wariantu Delta wykazały, że jest on bardziej zaraźliwy od wariantu Alfa (zwanego brytyjskim), który dominował w Polsce podczas trzeciej fali pandemii, przypadającej na marzec i kwiecień 2021 roku. Według szacunków indyjska mutacja może być nawet dwukrotnie bardziej zaraźliwa od wcześniej wykrywanych wariantów.

W Wielkiej Brytanii wariant Delta, który odpowiada obecnie już za 90 proc. nowych zakażeń, sprawił, że liczba nowych przypadków wzrosła w tym kraju pięciokrotnie w ciągu niecałych czterech tygodni. Jednocześnie liczba hospitalizacji i zgonów utrzymuje się na bardzo niskim poziomie.

"Jest to wynik stosunkowo wysokiego poziomu zaszczepienia. Co najmniej jedną dawkę przyjęło 65 proc. populacji (w Polsce 44 proc.), a w pełni zaszczepione jest już ponad 48 proc. (w Polsce 33 proc.) według stanu na dzień 26.06.2021. Jest to również wynik tego, że w Wielkiej Brytanii osoby starsze (60+) są już w większości zaszczepione. Choroba wciąż rozprzestrzenia się, jednak nie zbiera już tak śmiertelnego żniwa. W Polsce sytuacja może wyglądać niestety dużo bardziej dramatycznie. Dane wskazują, że wariant Delta atakuje głównie osoby niezaszczepione - stanowią one ponad dwie trzecie wszystkich nowych przypadków. Tymczasem osoby w pełni zaszczepione nadal osiągają wysoką odporność" - tłumaczą członkowie zespołu.

"Można założyć, że we wrześniu wariant Delta będzie dominował w Polsce"

W Polsce pierwsze przypadki zakażenia wariantem Delta wykryto pod koniec kwietnia, a obecnie - jak piszą naukowcy - stanowi już kilka procent wszystkich zachorowań, a jego rozprzestrzenianie się "nabiera tempa". 

Można założyć, że już we wrześniu w całej Polsce stanie się wariantem większościowym. Ze względu na swoją wysoką zaraźliwość oraz w połączeniu z otwarciem gospodarki i niskim poziomem pełnego zaszczepienia (szczególnie osób z grup ryzyka) wariant Delta jest dla Polski dużo większym zagrożeniem niż np. dla Wielkiej Brytanii. Wariant Delta w Polsce może skutkować koniecznością ponownego lockdownu

- czytamy w stanowisku zespołu ds. COVID-19 przy prezesie PAN.

Naukowcy podkreślili, że uniknięcie najgorszego scenariusza w postaci rozległej czwartej fali pandemii, będzie zależało przede wszystkim od nas samych. W związku z tym zaapelowali o pełne zaszczepienie siebie i swoich najbliższych, w tym dzieci, a także o przestrzeganie dobrze już znanych zasad sanitarnych. 

"Nabyta odporność, pozwoli uniknąć wysokiej czwartej fali wirusa i ponownego zamykania szkół, sklepów, restauracji, hoteli, teatrów, muzeów, kin i kościołów. Obecnie szczepienia dostępne są dla wszystkich powyżej 12. roku życia. Aby powstrzymać transmisję wariantu Delta i uniknąć ponownego lockdownu, szczepienia dzieci i młodzieży powinny się odbyć przed powrotem uczniów do szkół" - zaznaczyli członkowie zespołu. 

"Nie powtórzmy błędu sprzed roku i nie dajmy sobie wmówić, że wirus jest w odwrocie. Jesteśmy bogatsi o rok doświadczeń, a w walce z wirusem mamy po swojej stronie naukę i szczepienia. To od naszych działań zależy, jak będą wyglądały lato i jesień" - dodali. 

Więcej o: