Dane dotyczące liczby szczepień przeciw COVID-19 uważnie śledzi w Polsce Krzysztof Pstrągowski, warszawski nauczyciel informatyki, który analizuje przebieg akcji od samego początku. Swoje wyliczenia opiera na danych z Ministerstwa Zdrowia i Europejskiego Centrum Kontroli i Zapobiegania Chorobom.
Krzysztof Pstrągowski wyniki swojej analizy prezentuje na m.in. na Twitterze. W poniedziałek 17 maja opublikował najnowsze dane na temat szczepień w Polsce. Zanotowaliśmy pierwszy tygodniowy spadek od połowy marca, czyli okresu, w którym szczepienia ruszyły na masową skalę.
"Od połowy tygodnia można obserwować brak wzrostów, jeśli chodzi o trendy dotyczące pierwszej dawki. Osiągnęliśmy szczyt, niedługo dowiemy się 0 czy lokalny, zwiastujący kolejne wzrosty, czy też okaże się to maksimum naszych możliwości" - podał w raporcie dostępnym na jego stronie pstragowski.edu.pl.
Czy Polacy zdążą zaszczepić się przed wakacjami lub czwartą falą koronawirusa? "Kto był zdeterminowany się zaszczepić, albo już to zrobił, albo za chwilę też to uczyni. Akcje profrekwencyjne powinny już działać przynajmniej od kilku tygodni, zamiast tego jesteśmy w tej chwili karmieni ich zapowiedziami" - poinformował Pstrągowski. "Skutkuje to spadkami liczby szczepień w grupach wiekowych 50+ oraz widocznym spowolnieniem akcji szczepień w grupie 25-49 lat" - podsumowuje.
Analityk zaznaczył również, że "alarmujące" jest zatrzymanie przyrostu szczepień w grupie wiekowej 25-49 lat. To jedna z najważniejszych grup społecznych - osób w tym przedziale wiekowym w Polsce jest ponad 14 mln. Obecnie pierwszą dawką zaszczepiło się 23,62 proc. osób w tym wieku.
Duży problem jest także w grupie wiekowej 80+, wśród której wyszczepialność jest na bardzo niskim poziomie. Jak zauważa Pstrągowski: "Nadal dramatycznie wygląda sytuacja w grupie wiekowej 80+, która miała najwięcej czasu na zaszczepienie się. Sufitem okazuje się osiągnięcie progu 60 proc. zaszczepienia tej grupy. Na dzień dzisiejszy to 58,2 proc. i bez zdecydowanych działań ze strony rządu, niewiele się tu zmieni."
O trudnej sytuacji osób w grupie 80+ mówił także Michał Dworczyk, szef KPRM. - Ponadto 74 proc. Polaków powyżej 70. roku życia zaszczepiło się pierwszą dawką lub zarejestrowało się na pierwsze szczepienie, które nastąpi w najbliższych tygodniach. Te statystyki w grupie 70-79 lat są lepsze niż wśród osób w wieku 80-89 lat - powiedział Michał Dworczyk w rozmowie z RMF FM.
Jak informowaliśmy w zeszłym tygodniu, aż 40 proc. seniorów nie chce zaszczepić się przeciwko COVID-19 z uwagi na strach przed zakrzepicą lub krytyką ze strony kościoła. Niektórzy najstarsi Polacy nie wiedzą, w jaki sposób zarejestrować się na szczepienie.
Jak podaje Pstrągowski, w ostatnim tygodniu widoczny był dynamiczny wzrost liczby szczepień przeciwko COVID-19 w najmłodszej grupie, czyli wśród osób w wieku od 18 do 24 lat. "Jedyną grupą, w której odnotowano istotny wzrost liczby szczepień, jest najmłodsza grupa osób w wieku 18-24 lat" - podał informatyk. W 19. tygodniu szczepień, a zarazem w pierwszym, w którym otworzono rejestrację dla roczników 1997-2003, pierwszą dawką zaszczepiło się 11,89 proc. osób z tej grupy wiekowej.